Jesteś tutaj
ENERGIA DŹWIĘKU 2011
12-16.07.2011
Archaiczne instrumenty ludowe, naturalne tworzywa i przekazywana z pokolenia na pokolenie tradycja. Komputery, wymagająca prądu elektronika i współczesna technologia. Wszystkie te wymienione rzeczy mają zastosowanie w tworzeniu muzyki – jednak dźwięki wykreowane przy ich pomocy diametralnie się od siebie różnią. Wystarczy porównać uderzanie w skórzany bęben z komputerowymi bitami, drganie metalowych strun z zaprogramowaną amplitudą, melodię ludzkiego głosu z syntezatorowymi brzmieniami. W każdej opozycji jest jednak ziarno zgody – w tym przeciwstawieniu na muzycznym gruncie widoczna jest cecha, która jest wspólna. Każdy instrument – obojętnie czy jest zbudowany z kamienia, drewna czy metalu, czy też jest skomplikowanym układem podzespołów – jest nośnikiem takiej samej energii. Energii dźwięku. I ta elementarna cecha, wspólna dla każdego instrumentu, niezależnie od jego pochodzenia i technologii użytej do jego wytworzenia, dała nazwę festiwalowi, którego piąta edycja odbędzie się we Wrocławiu w dniach od 12 do 16 lipca 2011 roku.
Jak w poprzednich latach (w ramach festiwalu gościli tu już między innymi tacy muzycy i zespoły, jak Noise Maker's Fifes, Sieben, Allerseelen, Red Sparowes, Current 93, Gaba Kulka, Reportaż, Gaë Bolg czy Univers Zero) każdy z wykonawców zaproszonych na tegoroczną edycję ENERGII DŹWIĘKU, prezentuje inne podejście do muzyki – zarówno do sfery jej komponowania, jak i wykorzystanego instrumentarium czy też generowanych przez nich brzmień. Damo Suzuki, kojarzony przede wszystkim z psychodelicznym krautrockiem, połączy tu swoje siły z etnicznymi rytmami prezentowanymi przez Magic Carpathians, postindustrialno-ambientową atmosferą kreowaną przez muzyków Job Karmy i niebanalnym elektronicznym nu-jazzem w wykonaniu Igora Boxxa. Tuzi estetyk neofolkowej i dark ambientowej, Tony Wakeford i Eraldo Bernocchi, zaprezentują tu nową odsłonę swojej muzycznej drogi – projekt Owls, w którym wymieniają się swoimi dotychczasowymi doświadczeniami, tworząc przysłowiową nową jakość. Włoski Mushroom's Patience pokaże, jak można łączyć sprzeczne gatunki w jedną, zgodną całość. Rodzima R.U.T.A. wykaże związki pomiędzy tradycyjnymi pieśniami ciemiężonych chłopów z buntowniczością punk rocka. Joint Venture Sound System udowodni, że tradycyjna muzyka Jamajki doskonale sprawdza się w jej elektronicznej, wzbogaconej niezliczonymi wpływami, tanecznej wersji. Awangarda spotka się z tradycją, swobodne improwizowanie z przemyślaną kompozycją, instrumenty ludowe z najnowszymi samplerami – a to wszystko w celu pokazania, że nie ma muzycznych estetyk sprzecznych ze sobą. Każda muzyka niesie ze sobą tę samą energię, siłę drgań, melodii, szumów i hałasów, które mają niezwykła siłę oddziaływania – zarówno na ludzki umysł, jak i na fizyczne ciało. Na przestrzeni tych kilku dni będzie można na własne oczy – i oczywiście uszy – przekonać się, jak nowoczesna muzyka jest głęboko zakorzeniona w pradawnej historii, jak przenikają się dorobki i tradycje rożnych kultur i epok.
Wartościowym uzupełnieniem koncertów będą darmowe warsztaty i prezentacje – zarówno praktyczne jak i teoretyczne – prowadzone przez Annę Nacher i Marka Styczyńskiego, muzyków i badaczy dźwięku.