VI Wrocław Industrial Festival

5 - 11.11.2007

Grupa ALL SOUNDS ALLOWEDoscylująca w okolicach tribal-industrial rocka powstała w 2004 roku po rozpadnięciu się efemerycznego projektu Szepczący w haszczach, który nie opuścił „garażu”. Pod Wrocławiem, w opustoszałej i od lat popadającej w ruinę faktorii znaleźli swoją oazę i rozpoczęli poszukiwania nowych brzmień. Ich utworymają swój początek w rytmie. Rury, metalowe i plastikowe beczki, blacha, sprężyny, etc. – to surowce, które wykorzystują budując instrumenty. Pole zainteresowań sonorystycznych ALL SOUNDS ALLOWED to nie tylko post-produkcyjne materiały, ale też elektronarzędzia: wiertarki, szlifierki, piły. Przestrzeń pomiędzy rytmem i hałasem wypełniają surowe elektronicze loopy oraz gitara basowa.

O sobie:A.S.A. żegluje po nieznanych wodach, gdzie pośród zgrzytu i zgiełku skręcanej blachy mieszają się dźwięki rożnych gatunków i pochodzenia. Jest to permanentny eksperyment prowadzony na granicy zasad BHP.

Jest nas trzech, ale gramy za dwunastu.

Apoptose to jedna z największych tajemnic na scenie ambient/neoclassical/post-industrial. Poza faktem wydania 3 bardzo dobrze odebranych płyt, ten jednoosobowy projekt pozostaje tajemniczą perełką. Będzie to pierwszy koncert grupy po świetnie przyjętych występach na Wave Gothic Treffen. Uwaga – Apoptose wystąpi w towarzystwie 14 perkusistów z Fanfarenzug Leipzig!!! Specjalnym gościem podczas wrocławskiego koncertu będzie Gary Carey wokalista angielskiej grupy Joy of Life.

Massimo Magrini, utalentowany muzyk i inżynier nowych technologii, już od wielu lat prowadzący swój sztandarowy projekt Bad Sector, jest osobą zafascynowaną nauką oraz wszelkimi elektronicznymi dźwiękami i instrumentami. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu i zdobytej edukacji w dziedzinie muzyki komputerowej, Magrini zasłynął z tworzenia własnych, nowych instrumentów – zarówno cyfrowych, jak i analogowych – które wykorzystuje potem w nagraniach projektu. Kompozycje Bad Sector opisuje się jako mieszankę ambientu, noise, minimalu i muzycznego eksperymentu. Sam artysta określa tworzone przez siebie dźwięki jako głęboko nasycony emocjami, mroczny ambientowy noise. Zainteresowania artysty są wyraźnie widoczne w tytułach albumów i utworów i podejmowanych przez niego tematach – mikrobiologia, matematyczne algorytmy, fizyka kwantowa czy eksploracja przestrzeni kosmicznej. I dlatego w nagraniach Bad Sector możemy odnaleźć przeróżne dźwięki – fale i sygnały radiowe, szumy transformatorów wysokiego napięcia, przekazy sond kosmicznych i wiele innych. A to wszystko w umiejętny sposób wplecione w pełne harmonii, dronowe strumienie dźwięków. Muzyka Bad Sector jest krańcowo bogata – skrząca się milionem detali na minutę, gdzie każdy pojedynczy klik lub elektryczny mikrotrzask jest dźwiękowym odpowiednikiem pojedyńczej molekuły lub atomu. Czasem jest to muzyka wyciszona, wręcz delikatna i eteryczna, pozbawiona mroku i agresji, innym razem potrafią wynurzyć się z niej bardziej złowróżbne i ciemne elementy

Muzyka Hated Bruit Kollektiv stanowi połączenie artystycznych dokonań wszystkich 3 wykonawców z masą nowych pomysłów utrzymanych w konwencji eksperymentalnego noise z odniesieniami do wczesnej muzyki industrialnej. Jak mówią sami twórcy, podczas występu HATED BRUIT KOLLEKTIV nie zabraknie hałasu jak i eksperymentów z blachami, rurami, sprężynami i innym złomem.

HATI prezentuje muzykę jedyną w swoim rodzaju – trance-gong-drone-musick. To udana próba wkomponowania archaicznych rytuałów w aurę współczesnego minimalizmu i akustycznego industrialu. Medytacyjne i transowe dźwięki kreowane przez grupę bazują na brzmieniu instrumentów etnicznych z różnych stron świata i obiektów z recyklingu. Od powstania HATI w 2001 r. muzycy zagrali prawie 100 koncertów i wydali kilka płyt świetnie przyjętych przez prasę i słuchaczy.

W maju 2007 r. twórcy HATI powołali do życia nowy projekt 100% Recycled Sound Installation. Z założenia jest to interaktywna instalacja dźwiękowa, na którą składają się instrumenty perkusyjne – idiofony metalowe – odpowiednio przystosowane z materiałów odpadowych. Instalacja ta służyć ma cyklicznym prezentacjom, zorganizowanym w postaci seansów dźwiękowych (koncertów) oraz swobodnemu, kreatywnemu oglądaniu przez zwiedzających – połączonemu z możliwością wspólnej improwizacji. Integralnym składnikiem projektu są także dwie nowe płyty grupy HATIWorks for Scrap Metal (CD, Eter) oraz Recycled Magick Drones (7″ winyl, Drone Records), zawierające materiał muzyczny skomponowany i zagrany na instrumentach pochodzących z recyklingu.

Insekt został założony w 1989 r. przez Erica van Wonterghema i Mario Vaerijcka, członków uznanych zespołów belgijskiej sceny Electro Body Music – Vomito Negro i Klinik. Po wydaniu piątego albumu „In the Eye” obydwaj artyści poczuli potrzebę zawieszenia na jakiś czas wspólnej współpracy i zaangażowania się w inne projekty: Eric skupił się na swoim projekcie Monolith oraz wsparł Dirka Ivensa w jego industrialnych poczynaniach w Sonar. Mario rozpoczął współpracę z Lowpass. W 2003 INSEKT powrócił na scenę rytmicznej elektroniki i z większym impetem niż kiedykolwiek zaatakował dwoma mocno energetycznymi pozycjami: „Ohrwürmer” oraz „Teenmaschine”. Z całą pewnością oprócz fanów starego, dobrego EBM zespół powinien trafić w gusta fanów np. ….Nine Inch Nails…

Job Karma traktuje industrial jako punkt wyjścia dla twórczej wolności, poszukiwań i nieograniczonych eksperymentów. Jako hasło, w którym mieści się zarówno przemysłowy hałas, wyszukany, wielowarstwowy ambient jak także taneczny beat. Muzyce Job Karma od początku przyświecała dewiza: zero ograniczeń. Charakterystycznym, z miejsca rozpoznawalnym aspektem muzyki Job Karma są brzmienia wydobywane z wiekowych generatorów niskich i wysokich frekwencji,fal sinusoidalnych. Wyjątkowe dźwięki urządzeń, które nie zostały zaprojektowane jako instrumenty muzyczne, łączy się z modulowanymi barwami starych analogowych syntezatorów. Utwory konstruowane są na pętlach, plamach, zlepach i ciągach. Integralnym elementem utworów Job Karma są sample wynalezione w archiwach jak i zarejestrowane przez samych artystów na różnych kontynentach. Przede wszystkim w północnej Afryce i w Azji Mniejszej. W transowych formach, rytuałach obrazu i dźwięku, twórczość Job Karma zespala miejski prymitywizm jak i odbija cywilizacyjne przeciążenie. Grupa zadebiutowała w 1997r. jako duet tworzony przez Macieja Fretta i Aurelisza Pisarzewskiego, którym na stałe towarzyszy artysta wizualny Arkadiusz Bagiński, wzbogacający koncerty o video pokazy autorskich filmów. Działalność muzyczna łączy się w jedno z aktywizmem popularyzatorskim. Członkowie Job Karma są także kuratorami festiwalu, w którym właśnie bierzemy udział. (WS)

Duet Klangstabil czyli Maurizio Blanco i Boris May istnieje od 1994 r. Ich muzyka to przesterowany rytmiczny industrial, oparty na mocnym motorycznym beacie na który nakładane są kolejne warstwy cyfrowo-analogowego hałasu oraz zdeformowany wokal. Zespól nagrywa dla kultowej niemieckiej wytwórni Ant Zen specjalizującej się w mechanicznym rhythm’n industrialu – co już samo w sobie jest najlepsza rekomendacją. Kolejny obok Sonar i Insekt band na tegorocznym Wrocław Industrial Festival, który poruszy nie tylko Wasze umysły ale i z pewnością poderwie do tańca.

Kiedy związany z kręgiem dadaistów twórca Kurt Schwitters tworzył Merzbau, abstrakcyjne formy architektury wnętrz, na pewno nie sądził, że wiele dekad później ich nazwa zostanie wykorzystana przez jednego z najważniejszych, jeśli nie najważniejszego twórcę estetyki noise’owej w muzyce, Masamiego Akitę, znanego przede wszystkim ze swojego sztandarowego projektu Merzbow, z którym zadebiutował pod koniec lat 70-tych XX wieku. Ten japoński artysta, wychowany na rocku progresywnym, psychodelii i europejskiej awangardzie spod znaku dadaistów i surrealistów, inspirujący się tak odległymi od siebie gatunkami muzycznymi jak free jazz, metal czy wczesna muzyka elektroniczna, wykorzystał do tworzenia swoich własnych, ekstremalnych dźwięków koncepcję Schwittersa, która zakładała tworzenie dzieł sztuki ze śmieci oraz rzeczy zapomnianych i niepotrzebnych. Merzbow rozpoczął swoje muzyczne eksperymenty, wykorzystując między innymi uszkodzone wzmacniacze i magnetofony, syntezatory, zestawy mikrofonów i przesterów, a także kawałki blachy i przedmioty codziennego użytku w roli prymitywnych instrumentów perkusyjnych. Przyznawał, że chciał z nich wydobyć sekretny głos, prosto z podświadomości, podobnie jak surrealiści wykazujący fascynację stanami hipnozy, marzeniami sennymi i doświadczeniami psychodelicznymi. W latach 90-tych zaczął stopniowo odchodzić od sprzętu analogowego, coraz częściej tworząc muzykę za pomocą komputera. Obecnie jest uznawany za jednego z najważniejszych muzyków noisowych i awangardowych. Masami Akita jest aktywny nie tylko na gruncie muzycznym – pisze również teksty na temat współczesnej kultury, jest zaangażowany w działalność na rzecz ochrony praw zwierząt, środowiska naturalnego i aktywnie promuje weganizm.

Bezdyskusyjny klasyk polskiej muzyki elektronicznej. Wydana w zeszłym roku płyta „Inbetween” jest pierwszym od 6 lat nowym albumem formacji. Elektronika, ambient, nowe brzmienia. Piękna, delikatna, niezwykle plastyczna, wyrastająca z najlepszych tradycji muzyka. Zespół obecnie występuje w składzie: Łukasz Pawlak, Konrad Kucz i Marcin Bociński.

Po prawie 2 dekadach prywatnej aktywności muzycznej OPENING PERFORMANCE ORCHESTRA przedstawiła się szerszej publiczności po raz pierwszy dopiero w 2006 roku. W tym samym roku, ta 7 osobowa grupa wydała samodzielnie swój pierwszy CD, inspirowany muzyką Hiroshi Hasegawa, członka Japońskiej grupy C.C.C.C. Ich koncepcją to muzyka składana z części, w imię motta: „Świat jest niekończącym się zbiorem fragmentów: niektóre już zaprezentowane, niektóre się jeszcze nie narodziły.”

Ordo Rosarius Equilibrio powstało w maju 1993. Jego założyciel Tomas Pettersson poczuł potrzebę nadanie bardziej kreatywnego kierunku zdobytym już wcześniej doświadczeniom muzycznym, poprzez estetyczne sportretowanie niepodzielnego, duchowego i intelektualnego pokrewieństwa Światła i Ciemności, Życia i Śmierci, Męskości i Kobiecości, Miłości i Nienawiści, Piękna i Brzydoty, Wojny i Pokoju. Ordo Rosarius Equilibrio to estetyczna konstelacja mieszcząca się gdzieś na iluzorycznej granicy między Apokalipsą a orgiami antycznego Rzymu, przy akompaniamencie gitar akustycznych, smyczków oraz perkusji. Ich muzyka zaliczana jest do gatunku Apocaliptic Pop, jednakże jej różne oblicza i charakterystyczne niuanse, sprawiają, że jest ona jedyna w swoim rodzaju.

Zespół powstał w 1999 r. w Nowym Jorku. Ich muzyka to mroczna elektronika, którą najczęściej opisuje się jako zjawiskową, hipnotyczna, klaustrofobiczną. Post Scriptvm eksploruje wiele obszarów muzycznych: dark ambient, death industrial, muzyka eksperymentalna, jednakże w swoich muzycznych podróżach ciągle pozostaje wierny estetyce old school industrial. Zespół wydawał dla wielu różnych wytwórni w USA, Włoszech, Francji i Niemczech. Ostatni album „Raspad” został wydany przez Tesco Organization.

Schloss Tegal to Richard Schneider I MW Burch. Ich muzyka to ekstremalna i oszałamiająca dawka psychologicznych halucynacji, ściany hałasu i podświadomych, ukrytych obrazów. Projekt zaliczany jest do najważniejszych dla amerykańskiej sceny dark ambient/industrial.Grupa zdołała ukształtować własny, rozpoznawalny styl. SCHLOSS TEGAL wyprodukował pięć albumów oraz brał udział w niezliczonych kompilacjach, wydawanych na całym świecie. Human Resource Exploitation, The Grand Guignol, Black Static Transmission nabyły już dawno swoje miejsce w panteonie najważniejszych post industrialnych wydawnictw lat 90. Wyżej wymienione oraz Oranur III – The Third Report, Neoterik Research – The Hidden History Of Schloss Tegal – wszystkie posiadają swoje tematyczny leitmotivy.SCHLOSS TEGAL swoją gęstą muzyką eksplorował zarówno niedostępne obszary aktywności pozaziemskiej jak i zupełnie bliskie, dysfunkcje charakterologiczne masowych zabójców. Struktura basowych dronów, mrocznych dźwiękowych kolaży o niesamowitej atmosferze, emitowanych przez SCHLOSS TEGAL ma jawny psycho aktywny wymiar. Każde wystąpienie na żywo stanowi odrębne intensywne przeżycie zarówno dla muzyków jak i dla odbiorcy.

Po siedmioletniej przerwie Sigillum S powraca na industrialną scenę! Trio założone w 1985 przez Eraldo Bernocchi, Paolo Banderę oraz Luca Di Giorgio doczekało się statusu klasyka gatunku już za sprawą dwóch pierwszych genialnych płyt: ”Boudoir Philosophy” oraz „Bardo Thos Grol”, oprócz nich formacja wydała jeszcze 6 kolejnych CD’s poruszając się po takich stylistykach jak noise/dub/ambient/ritual.

Jak sami o sobie mówią: „Za pomocą dźwięku penetrujemy i eksplorujemy zakazane obszary podświadomości. Rezultat tych muzycznych podróży to nieskończony wzorzec wyobcowanych, elektronicznych mutacji, łączących klasyczny noise z akustycznymi transmigracjami, oraz video projekcjami”. Sigillum S powrócił właśnie z nowym albumem „23/20” w którego nagraniu wziął udział m.in. Bill Laswell, album ten jest swoistą esencja tego co można powiedzieć na przecięciu ambientu / dubu/ industrialu. Wrocławski koncert będzie ich pierwszym publicznym ujawnieniem po blisko 10 latach.

Sigillum S nie da się łatwo zaklasyfikować, mimo że kojarzony jest przede wszystkim z estetyką industrialną. Twórcy tej formacji, Eraldo Bernocchi, Paolo Bandera i Luca di Giorgio postawili sobie już na samym początku bardzo konkretne zadanie – wykorzystać dźwięk jako narzędzie do eksploracji ukrytych i wypartych sfer ludzkiej podświadomości. I tak, na każdym kolejnym wydawnictwie, poszerzali asortyment wykorzystywanych środków, gatunków i instrumentów, nie przywiązując się do jednego określonego brzmienia, lecz ciągle poszukując nowych. Kompozycje projektu to niekończące się elektroniczne mutacje dźwiękowe, w których czysty hałas, wywodzący się z tradycji awangardowej muzyki konkretnej, łączy się z akustycznymi transmigracjami. Instrumentarium wykorzystywane przez muzyków projektu jest imponujące – można tu usłyszeć elektroniczne samplery obok instrumentów etnicznych czy gitary razem z generatorami fal krótkich. Każda kolejna płyta projektu zabierała słuchaczy w dalsze dźwiękowe podróże, gdzie były używane równoprawnie rozmaite estetyki, takie jak noise, dub, ambient czy muzyka rytualna.

Sonar powstał w 1996 jako projekt Dirka Ivensa (Dive / The Klinik / Absolute Body Control) oraz Patricka Stevensa (Hypnoskull). Ich muzyka to rytmiczny, energetyczny noise wkomponowany w mroczne przestrzenie dźwiękowe, tworzony przy użyciu zarówno instrumentów analogowych jak i elektronicznych. W 1998 Patrick opuścił zespół jego miejsce zajął Eric van Wonterghem (Monolith / Insekt / Absolute Body Control). Dźwięki Sonar przypominają pracujące maszyny lub warkoczące samoloty. Muzycy postawili sobie za cel poruszyć słuchacza w zupełnie inny niż dotychczas sposób, sprawić, że zapomni się w hipnotycznym beacie. To prosty dźwięk, który zahacza o klasykę industrialu, idąc też krok dalej – to porażająca dawka dynamiki, przesterowanej elektroniki, po prostu „industrial do tańca”.

Zespół powstał w 1977 r. w dekadenckiej atmosferze post-punkowego San Francisco i szybko stał się centralną składową częścią amerykańskiej sceny nowo falowej. Grupę założyli dwaj studenci muzyki elektronicznej: multiinstrumentalista Blaine L.Reininger i Steven Brown. W 1978 dołączył do nich Peter Principle, a w 1983 Luc Van Lieshout. Ich muzyka to wybuchowa mieszanka post-punku, muzyki eksperymentalnej, klasycznej, jazzu, funku i new wave . Zespół ciągle poszukuje i zaskakuje, lawiruje pomiędzy prowokacją a skandalem. Ich drugi singiel „No Tears” z 1979 r. pozostaje aż po dzień dzisiejszy klasykiem sceny klubowej. W 1979 roku grupa podpisała kontrakt z wytwórnią kultowych The Residents – Ralph Records, i wkrótce nagrała dwie płyty „Half Mute” oraz „Desire”. Na początku lat 80-tych zespół przeniósł się do Europy i od tej pory nagrywa dla belgijskiej wytwórni Crammed Discs. W 1988 muzycy postanowili rozstać się i rozpocząć solowe kariery, zmienili również swoje miejsca zamieszkania: Steven Brown (wokal, keyboard i saksofon) przeniósł się do Meksyku, Peter Principle (bass, elektronika) do Nowego Jorku, Blaine L. Reininger (wokal, skrzypce, gitara) zamieszkał w Grecji, natomiast Luc Van Lieshout (trąbka) i Bruce Geduldig (filmy/video) zostali w Brukseli. W 2004 roku, muzycy powrócili z genialnym albumem „Cabin In the Sky”, we wrześniu tego roku światło dzienne ujrzała najnowsza pozycja „Vapour Trials”. Wrocławski koncert będzie częścią europejskiej trasy koncertowej podsumowującej 30-lecie grupy.

Vilgoć jest projektem który stara się zamknąć emocje w radykalnej, statycznej formule dźwiękowej. Stylistycznie Vilgoć oscyluje wokół estetyki Harsh Noise Wall. Aktywny od 1998 roku projekt Vilgoć dąży w swoich założeniach do deprywacji hałasem bo Vilgoć to dotyk. Dlatego Vilgoć jest wycofaniem w świat własnych ograniczeń. Ograniczeń, które zniekształcają dźwiękiem wszystko.

Przez ostatnie 10 lat VOLCANO THE BEAR stworzyli niepowtarzalna muzykę, nie posiadającą żadnych granic formalnych czy estetycznych, zaś ich występy na żywo określane są jako groteskowe i ekscentryczne. Bazując na szerokiej gamie muzycznych wpływów od muzyki folk po free jazz stworzyli wybuchową mieszankę, według własnej niepowtarzalnej recepty, lawirującej swobodnie pomiędzy improwizacją a kompozycją. Ich muzyka jest rytualna, teatralna, piękna i absurdalna a podczas występów na żywo – nieprzewidywalna. Po ich koncercie możemy się spodziewać wszystkiego.

Niech rekomendacją Volcano The Bear będą poniższe cytaty zaczerpnięte z opiniotwórczych magazynów:

”Volcano the Bear stworzyli najlepsza i najdzikszą muzykę ostatnich 10 lat na rynku muzycznym…” („The Wire”)

“Żadne inne dźwięki nigdy nie brzmiały i nigdy brzmieć nie będą chociażby podobnie do Volcano the Bear.” („Losing Today”)

VI Wrocław Industrial Festival

Mecenat

Powrót do góry