RYTUAŁ „Tron i algorytmy”

IDEA:

Wystawa „Tron i algorytmy” stawia pytanie o to, czy współczesne algorytmy stały się nowym tronem władzy, niewidzialnym, lecz wszechobecnym, który przekształca suwerenność w kod, a ludzkie pragnienia w dane.
W duchu McLuhanowskiej tezy „medium jest przekazem” ekspozycja bada, jak platformy cyfrowe – współczesne „rozszerzenia człowieka” – nie tylko przekazują informacje, ale kreują ontologie, w których władza staje się tożsama z infrastrukturą technologiczną.
Algorytmy, pozornie neutralne narzędzia optymalizacji, ukrywają politykę wyboru – każda rekomendacja to akt władzy, kolonizującej uwagę i kształtującej zbiorową wyobraźnię.

Hakim Bey w swojej koncepcji Tymczasowych Stref Autonomicznych (TAZ) postulował ucieczkę od systemowych struktur kontroli; dziś te strefy mogą istnieć jedynie w szczelinach algorytmów, które jednak natychmiast próbują je zasymilować.
Wystawa demaskuje mit decentralizacji władzy w erze cyfrowej – algorytmiczne panoptikony są rozproszone, lecz wciąż służą logice nadzoru, zamieniając każdy klik w akt poddaństwa.

McLuhanowskie „globalne miasto” przeobraża się w sieć wzajemnie powiązanych baz danych, gdzie tron króla zastępuje chmura obliczeniowa, a rytuały władzy odbywają się w milisekundowych transakcjach.

Postmodernistyczny sceptycyzm wobec wielkich narracji znajduje odbicie w algorytmicznej fragmentaryzacji rzeczywistości – każdy użytkownik żyje w osobistym „filtrze”, który jest zarazem więzieniem i królestwem.

W pracach artystów widać echa Beyowskiego poetyckiego terroryzmu – próby zakłócenia algorytmicznego porządku przez absurd, poezję kodu lub cyfrowe sabotaże.

Dataizm jako nowa religia kapitalizmu kognitywnego: dane są sakralizowane, a ich kapłani – programiści i analitycy – piszą liturgie w języku Python.
McLuhan przewidział, że technologia stanie się „drugą naturą”; dziś algorytmy są trzecią skórą, która nie tylko otacza, ale i wnika w ciało, przekształcając biologiczne rytmy w znormalizowane wykresy.

Wystawa kwestionuje iluzję interaktywności – czy klikając „akceptuję”, naprawdę wybieramy wolność, czy raczej potwierdzamy dyktat warunków korzystania z usługi, nowej formy feudalnej przysięgi?

Nawiązując do Beyowskiej ontologii chaosu, część instalacji proponuje algorytmy-generatory przypadkowości, które destabilizują logikę przewidywalności, odsłaniając tym samym ukryte struktury kontroli.

Simulakra władzy w erze cyfrowej: czy sztuczna inteligencja zarządzająca miastem to nowy Lewiatan, czy tylko maskotka korporacyjnego reżimu?
McLuhanowska „wiadomość” algorytmów brzmi: „Jesteś tym, co śledzisz” – tożsamość redukowana do profilu behawioralnego, a wolność do optymalizacji ścieżek w predefiniowanym lesie możliwości.

„Tron i algorytmy” to nie tylko diagnoza, ale i wezwanie do krytycznej partycypacji: jak odzyskać agencyjność w świecie, gdzie każdy nasz gest jest już przewidziany, przetworzony i sprzedany. Wystawa staje się TAZ-em oporu – chwilową strefą wolności od logiki kodu.

RYTUAŁ „Tron i algorytmy”

Miejsca

Akademia Sztuk Teatralnych
Filia we Wrocławiu
ul. Braniborska 59
Wrocław

Mecenat

Powrót do góry