IX Wrocław Industrial Festival

10 - 14.11.2010

[haven] jest projektem stworzonym w 2005 roku przez Marcina Jarmulskiego. Początkowo funkcjonował jako formacja jednoosobowa, ale w 2009 roku do [haven] dołączyła wokalistka Magda Glocka, a w 2010 skład uzupełnił Michał „Mojo” Brychcy. Formacja ma na swoim koncie cztery albumy – dwa pierwsze: (2005) oraz (2006) zostały wydane w rodzimym labelu War Office Propaganda, trzecia płyta – zatytułowana ujrzała światło dzienne w 2008 roku w Rage in Eden, a w 2009 roku muzycy podpisali kontrakt z amerykańskim Tympanik Audio, czego wynikiem wynikiem było opublikowanie w tym samym roku krążka zatytułowanego. Aktualnie projekt kończy nagrywanie nowej płyty, która będzie miała swoją premierę w listopadzie 2010 roku w gdańskim labelu Zoharum.

W swojej muzyce [haven] łączy przeciwstawne elementy, konfrontując bezduszność rytmicznej elektroniki z elementami sacrum oraz melancholią orientu. To podróż w różnorodne regiony rytualnego, wręcz etnograficznego ambientu, pełna magicznych zaśpiewów i pełnych niezwykłej atmosfery dźwiękowych pejzaży. Ponadto, nieodłącznym atrybutem koncertów projektu są oryginalne i plastyczne wizualizacje autorstwa Jakuba Skowrońskiego.

Beequeen to projekt dwóch holenderskich muzyków – Freeka Kinkelaara (członka Captain Black, Destroyed Music, Doc Wor Mirran, Flow, Freiband, Goem|fdw, Goem, Information Aggression, Kapotte Muziek, Montage Op Lokatie, Pick-Up, Post-Destruction Music, Shifts, Surge, Tobacconists, Violet Shifts, Wander, Wasp King i Zebra) oraz Fransa de Waarda (znanego też z Beautiful Glassbottom Boat, Brunnen, Gazza November, Honeymoon Production, Rotating Chickens, Wander, Wasp King), których twórczość pod tym szyldem można określić jako połączenie takich stylistyk, jak drone, ambient i dream pop. Formacja powstała w 1998 roku i od tamtego momentu na jej koncie znalazło się ponad 20 albumów, wydanych w różnych wytwórniach na całym świecie. Obaj artyści spotkali się na niwie muzycznej już znacznie wcześniej – w zespole Thu 20 – wspólnie prowadzili też program radiowy Edwarda Ka-Spela, lidera słynnej grupy Legendary Pink Dots, który potrzebował specjalnego i odpowiedniego supportu dla koncertu w Utrechcie. I z tej właśnie okazji, 13 stycznia 1989 roku, zespół po raz pierwszy wystąpił na żywo przybierając nazwę zaczerpniętą od pracy niemieckiego artysty konceptualnego Josepha Beuysa, zatytułowanej . Przez wiele lat istniejąc tylko jako duet, skład poszerzył się w 2007 roku wraz z dołączeniem do formacji wokalistki Olgi Wallis, która wsparła muzyków swoim głosem na jednej z płyt. Twórczość Beequeen najczęściej określana jest jako eksperymentalny dream pop. Grupa zdecydowanie bardzo rzadko pojawia się na scenie – podczas 21 lat jej istnienia zagrała zaledwie około 40 koncertów (wszystkie można pobrać z internetu poprzez witrynę . Stylistyka formacji ciągle ewoluowała – od 1988 do 2002 roku jej muzyka oscylowała w przestrzeniach eksperymentalnego ambientu i drone. Najważniejszymi wydawnictwami z tego okresu są z 1994, z 1996 i 1997. Począwszy od albumu z roku 2002, muzyka grupy ulega zmianie, poprzez zastosowanie w utworach nowych elementów, jakimi były struktury i wokale, zaczerpnięte z muzyki popularnej. Od tego czasu ich twórczość rozwinęła się w unikalną kombinację eksperymentu i popu. W chwili obecnej zespół pracuje nad swoim nowym albumem studyjnym, który będzie nosił tytuł

W 1999 roku obaj muzycy założyli swoja własną wytwórnie o nazwie Plinkity Plonk (jej nazwa stanowi odniesienie do szczególnie krytycznego określenia ich muzyki w jednej z recenzji). Wytwórnia podczas swojego istnienia wydała ponad dwadzieścia płyt takich artystów, jak De Fabriek, Legendary Pink Dots, Darren Tate, Mirror czy oczywiście Beequeen. Większość z nich jest wydawana w niskim, limitowanym nakładzie i z ręcznie drukowanymi okładkami.

Oprócz samego Beequeen De Waard udziela się obecnie między innymi w formacjach Freiband, Kapotte Muziek, Goem i Zebra; jest także wydawcą – internetowego magazynu poświęconego w całości muzyce eksperymentalnej i prowadzi wytwórnię Moll and Korm Plastic Records. Kinkelaar, oprócz swojej podstawowej grupy, jest teraz muzykiem Brunnen i The Beautiful Glass Bottom Boat.

Obaj muzycy, przy pomocy swojego zestawu elektroniki i innych niesprecyzowanych instrumentów, proponują utwory kryjące pełne mrocznych i majestatycznych pejzaży dźwiękowych.

Wojtek Benicewicz to audiowizualny artysta pochodzący z Wrocławia. Jest członkiem takich formacji, jak Embryonal Position, Inire czy Suture Navigator; prowadzi też swój autorski solowy projekt White Nerve Connextion. Swoją twórczą drogą rozpoczął w połowie lat 90-tych ubiegłego wieku jako muzyk, producent i inżynier dźwięku. Wraz z nastaniem nowego stulecia jego podstawowym źródłem wyrazu stało się kreowaniu obrazu, uzupełnionego jednak własnoręcznie przygotowanymi minimalistycznymi elektronicznymi dźwiękami. Poza działalnością muzyczną Benicewicz jest dyrektorem artystycznym wydawnictwa Okultura.

Birds Build Nests Underground to pochodzący z Pragi zespół, który w swojej twórczości obraca się w sferze manipulacji płytami winylowymi i oryginalnego wykorzystania adapterów. Od momentu powstania grupy w 2003 roku, jej muzycy odkrywali nowe możliwości użycia czarnych krążków, wydobywając z nich dźwięki w wysoce nieortodoksyjny sposób – oblepiając je nalepkami, zmieniając prędkości ich odtwarzania i czy też po prostu na nich skreczując – ale za pomocą noża. Brzmienie formacji to bogata złożoność dźwięków NA i W płytach – rola uzyskiwanych kliknięć, zgrzytów i trzasków jest tak samo ważna, jak rola fragmentów dźwiękowych na nich fizycznie nagranych. Tkwiąc swoimi korzeniami w muzyce postindustrialnej, BBNU wyewoluowali jednak w zespół, łączący w swoich dokonaniach minimalizm z muzyką psychodeliczną. Technika zapętlania i recyklingu dźwiękowego u muzyków BBNU spełnia rolę mikroskopu lub zoomu, które umożliwiają im swoistą eksplorację tego, co sami określają mianem „muzyki pod muzyką” – tym sposobem odkrywają nowe, ukryte cechy tkwiące w zwykłych dźwiękach, które wcześniej umiejętnie fragmentują i osadzają je w nowym dla nich środowisku kontekstowym.

Podstawowymi muzykami i zarazem założycielami projektu są Michal Brunclík i Petr Ferenc. Od 2007 roku ich stałym współpracownikiem jest niezależny filmowiec Martin Ježek, którego metody montażowe z wykorzystanie odnalezionych fragmentów 8-milimetrowych taśm filmowych, mają wiele wspólnego z tym, co sam zespół robi z płytami winylowymi. W 2006 roku formacja współtworzyła muzykę do przedstawienia teatralnego pod tytułem Handa Gote, w którym publiczność – podczas obserwacji tancerza na scenie – mogła sama wybrać ścieżkę dźwiękową na słuchawkach. Czasem powoływana jest do życia pięcioosobowa mutacja zespołu – pod nazwą Birds Build Nests Orchestra – która pracuje wykorzystuje nie tylko adaptery, lecz także klasyczne instrumentarium, narrację i manipulację taśmami. W listopadzie 2007 roku Birds Build Nests Underground wydał własnym nakładem debiutancki album w limitowanym nakładzie 333 dwunastocalowych winyli. W marcu 2008 roku krążek ten zdobył tytuł płyty roku w kategorii najlepsza czeska płyta alternatywna. Jesienią tego samego roku Michal Brunclik zawiesił na moment swoje uczestnictwo w projekcie i podczas trasy koncertowej zastąpił go słowacki kompozytor i improwizator Daniel Matej (wykorzystujący adaptery, odtwarzacze CD oraz przeróżne efekty). W tym samym czasie można było zauważyć istotny zwrot w twórczości grupy, która zwróciła się ku muzyce improwizowanej. Zespół jednak nie porzucił swoich metod komponowania i obecnie pracuje jednocześnie nad tworzeniem zarówno tradycyjnych utworów, jak i improwizowanych pejzaży dźwiękowych.

Początek i koniec, ciemność i światło w niezbadanej przestrzeni, moment zatrzymania w podróży po bezkresnym oceanie własnego Ja – w tak filozoficzny sposób określa swoją twórczość Christblood – polska industrialno-gotycka grupa, założona w 1995 roku przez trójkę przyjaciół. Po ośmiu latach przerwy muzyczny projekt Galiny Kosmitchy, Tomasza Agnostica i Eglonyla Forte, którzy od dłuższego już czasu współpracowali razem w różnych konfiguracjach (Embryonal Position, The Land of Great Heresie, Radio Internazionale), powraca na scenę.

Ze wszystkich grup, które stanowiły o sile francuskiej sceny industrial i cold wave lat 80-tych, Clair Obscur jest z pewnością jedną z tych formacji, której wpływ sięgnął daleko poza granice rodzimego kraju. Wydając płyty w wielu prestiżowych wytwórniach i grając wspólne koncerty z takimi sławami jak Killing Joke, zapracowali sobie na miano grupy oryginalnej i niezwykłej, którą – w swojej pełnej bogactwa dźwięków i stylistyk twórczości – trudno było jednoznacznie zaklasyfikować do określonego gatunku. Grupa, założona została w 1981 roku w mieście Criel przez Thierry’ego Damervala (gitara basowa), Christophe’a Demarthe (wokal) i Nicolasa Demarthe (gitara), zdobyła natychmiastowe zainteresowanie publiczności i mediów już wraz z wydaniem debiutanckiej, nagranej w domu kasety. Czerpiąc wpływy z nie tylko z najbardziej nasyconych klimatem plemiennym nurtów w obrębie cold wave i muzyki kameralnej, ale też z industrialu i muzyki tanecznej, ich muzyczne podejście do materiału dźwiękowego było wyraźnie nastawione na wytworzenie specyficznej, mrocznej atmosfery i zawierało w sobie zaskakującą różnorodność stylistyczną. Przez odtwarzanie na scenie zacisza domowego czy też przez organizowanie fałszywego teleturnieju telewizyjnego Clair Obscur eksploruje wszechświat bliski teatrowi lub performance. Po wydaniu płyt (1992), (1994) and (nagrane pod nazwą CO2, co oznaczało „Clair Obscur Drugiej Generacji Generation w 1999) pod koniec lat 90-tych zespół wchodzi w stan hibernacji. Christophe Demarthe głównie pracował w tamtym czasie z Cocoon, ambitnym projektem multimedialnym. Od marca 2004 roku Clair Obscur wznawia działalność dzięki zaangażowaniu braci-założycieli.

Ich koncerty, mieszające muzykę i performance, stały się bardzo szybko rozpoznawalne. Każdy ich kolejny koncert różni się od poprzednich – grupa często zaprasza do udziału w nich performerów, tancerzy, artystów sztuk plastycznych i muzyków jazzowych i klasycznych, próbując przełamać ustalone i tradycyjne ramy występów na żywo.

Con-Dom to skrót od Control-Domination – pod tym kryptonimem kryje się jednoosobowy industrialno-noisowy projekt Mike’a Dando, który w swojej twórczości eksploruje obszary związane z każdym rodzajem napięć społecznych i kontroli – politycznej, religijnej, rasowej, prezentując potem tego wyniki z radykalną, pełną agresji i bezkompromisowości postawą. Na scenie industrialnej jest rozpoznawalny dzięki swoim pełnym furii, wściekłym wokalom i dewastującym występom na żywo, podczas których zamienia się w prawdziwą sceniczną bestię.

Powołany do życia dokładnie 1 sierpnia 1983 roku projekt często stawiany jest w gronie najważniejszych wykonawców z kręgu power electronics. Słynąca ze swojej surowej intensywności brzmienia formacja w hipnotyzujący sposób łączy dźwięk, obraz i tekst, stanowiąc bezlitosne artystyczne medium z bardzo silnym przekazem treściowym. To szczera bruitystyczna analiza wszystkich aspektów kontroli, manipulacji i dominacji, stosowanych przez mass media, religię i politykę.

Mike Dando lubi wychodzić poza tradycyjne ramy muzyki, sztuki czy teatru, prezentując na żywo swoją twórczość w nietypowych i oryginalnych miejscach, jak na przykład na terenie bloków komunalnych czy w kościelnych kryptach. Con-Dom znany jest ze współpracy z Grey Wolves, którą to grupę wspomagał nie tylko podczas koncertów, ale także podczas wspólnych sesji nagraniowych.

Con-Dom to wyzwanie rzucone przez jednostkę zorganizowanemu i pełnemu hipokryzji społeczeństwu – to walka z fałszywą państwową polityką poprzez wykrzyczenie osobistej wolności. Muzycznie formacja stara się testować wytrzymałość wszelkich tradycyjnie ustalonych barier artystycznych, eksplorując ekstremalne strony ekspresji i doświadczenia. Podstawowa intencja Mike’a Dando jest taka sama zarówno dla przekazu, jak i dla jego medium – wypchnąć dźwięk, wizję i samą ich prezentację na zupełnie nowe terytoria.

Contagious Orgasm (w oryginale, czytany jako S) to istniejący od 1987 roku projekt japońskiego muzyka Hiroshi Hashimoto, działający na styku wielu odmiennych sfer eksperymentalnej muzyki elektronicznej, takich jak noise, industrial, rhythmic noise i ambient.

Od początku istnienia projektu jego odbiorcy mieli poczucie, że obcują z czymś niezwykłym i wyjątkowym – od razu rzucała się w oczy (i w uszy) specyficzna stylistyka, która ukazywała w widoczny sposób znaczną różnicę w porównaniu z innymi przedstawicielami japońskiej sceny industrialnej. Z każdym kolejnym wydawnictwem dźwiękowe transformacje dokonywane przez Hashimoto ewoluowały w niespodziewane formy – tematy muzyczne stawały się coraz bardziej abstrakcyjne i surrealistyczne, na co miały wpływ częste kolaboracje z innymi artystami. Łagodność i wyciszenie często zderzały się z nieznośnym hałasem, a często powaga utworów była poddawana w wątpliwość i brana w nawias poprzez postmodernistyczne przymrużenie oka.

Na kolejnych płytach Contagious Orgasm można usłyszeć muzyczne i stylistyczne elementy ze źródeł pochodzących z wielu odmiennych obszarów kulturowych – często na jednym albumie da się odnaleźć indiańskie rytualne zaśpiewy, dubowy bas, elektroniczne kliki, gongi, fortepian, a nawet proste bity. Twórczość formacji słynie z wielkiej różnorodności stylistycznej – improwizacja sąsiaduje tu z muzyką taneczną, IDM wchodzi w mariaż z noise i etnicznymi wzorcami. W utworach Hashimoto wszystkie te składniki przestają być tym, czym były wcześniej – są przetransformowane w koherentną muzykę, która jednak inteligentnie unika pułapki popadnięcia w kliszę eklektyzmu. Na przykład – wielu artystów często używa sampli głosu w swojej muzyce po to, by przekazać swoje myśli, pewną treść; Hashimoto z kolei wykorzenia te „instrumenty mowy” z ich początkowego kontekstu – jeśli zamiast myśleć o głosie, myślimy o rytmie, melodii i teksturze, to wtedy zbliżamy się do odnalezienia klucza do koncepcji artystycznej Contagious Orgasm. Ta muzyka to szalone mieszanina dźwięków – to kolaż noise z tradycyjnymi dźwiękami i melodiami – tu syntetyczne trzaski płynnie łączą się z technoidalnym electro, które potrafi gładko przeobrazić się w nastrojowe ambientalne pejzaże. To kompleksowa podróż muzyczna, która waha się pomiędzy biegunami lodowatego minimalizmu i soczystego post rocka, zatrzymując się pomiędzy nimi w strefie muzyki pop czy też przeciwnego mu noise.

Hashimoto jest żyjącą legendą muzyki eksperymentalnej. Jego twórczość (którą sam artysta opisuje jako dźwiękowy test Rorscharcha) daleka jest od zastałej i nie prezentującej już niczego nowego muzyki konsumpcyjnej – to szczery i radykalny przejaw tego zjawiska w sztuce, które zwykło określać się jako . Contagious Orgasm może przemówić nie tylko do maniaków elektronicznej awangardy, ale również do koneserów free jazzu.

Pochodzący z Francji Dernière Volonté (nazwa oznacza po francusku „ostatnią wolę”) to projekt prowadzony przez Geoffroya D. przy współpracy z Pierre Pi i jest jednym z tych zespołów, które zwykło się klasyfikować jako neofolk i martial, ale nie jest to całkowicie zgodne z prawdą. Będąc związanymi kontraktem z wytwórnią Hau!Ruck Albina Juliusa (z Der Blutharsch), wczesne wydawnictwa projektu były bliskie tym gatunkom, lecz należy zwrócić uwagę też na inne szeroki pokłady inspiracji, łączące w sobie różne rodzaje tradycyjnej muzyki francuskiej. Początku w twórczości grupy dominowały utwory odnoszące się do stylistyki dark ambient i martial industrial, przy położeniu nacisku na atmosferę, rytm i sample z historycznych nagrań niż na śpiew i melodię, jednak na późniejszych płytach jej muzyka nawiązuje bardziej do estetyki military pop, z bardziej klasycznymi już piosenkami o strukturze zwrotka-refren i popowymi wzorcami i wyraźną linią melodyczną.

Dirk Ivens to działający na wielu frontach muzyk i DJ, uznawany za jednego z twórców stylistyki power noise. Swoją muzyczną karierę rozpoczął w 1978 roku jako wokalista i gitarzysta punkowego Slaughterhouse, jednak po roku opuścił ją by założyć The Few, projekt oscylujący wokół estetyki new wave. Czerpiąc inspirację z takich grup jak Suicide, Daf i z brytyjskiej sceny elektronicznej, od 1980 roku zaczął występować pod nazwą Absolute Body Control. Skład tej formacji zmieniał się dość często, lecz współpraca z producentem Erikiem Van Wonterghem przetrwała wszelkie perturbacje personalne. W 1985 roku powołali do życia zespół Absolute Controlled Clinical Maniacs, w którym wzięli udział także inni muzycy z belgijskich grup okołoindustrialnych. Po pewnym czasie jego nazwa zmienia się na The Klinik, którego członkiem Dirk był do 1991 roku. Kiedy doszło do tego rozstania, formacja miała już ustaloną reputację na muzycznym rynku niezależnym. Dzięki swojemu unikalnemu brzemieniu i oprawionych w oryginalne i bogate wizualizacje koncertach, stali się – obok Front 242 i The Neon Judgement – jedną z najważniejszych nazw na belgijskiej scenie elektroniczno- industrialnej. W 1990 Ivens wydaje nowy album z nowym projektem Dive we własnej wytwórni Body Records, wypełniony muzyka prymitywną, surowa i eksperymentalną muzyką, z tekstami o nadziei, śmierci, miłości i strachu – płyta ta okazała się być początkiem nowej drogi i ewolucji dźwiękowej artysty. W 1996 roku zakłada Sonar, formację nastawioną na kreowanie rytmicznego noise w połączeniu z mrocznych pejzażami dźwiękowymi, pod szyldem której tworzy muzykę powstałą z kombinacji brzmień wydobywanych z analogowych i cyfrowych instrumentów. Z Sonarem artysta szukał nowej współczesnej definicji tanecznego industrialu, próbując odkryć jej nowe terytoria poprzez kontrolę różnorakich elektronicznych urządzeń.

Koncertował na całym świecie – między innymi w Japonii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i w całej Europie; występował na prestiżowych festiwalach, takich jak Eurorock, Zillo czy Wave-Gotik Treffen; współpracował z Controlled Bleeding, Kirlian Camera, Sigillum S, Ivanem Iusco i Francoise Duvivier; grał wspólne koncerty z takimi sławami jak Sigillum S, Esplendor Geometrico, Kirlian Camera, Vomito Negro, Neither Neither World, Monolith, Suicide Commando, Insekt, Numb, Noisex, Black Lung czy Stereo Taxic Device. To wszystko, w połączeniu z imponującą dyskografią ukazuje Ivensa jako jednego z liderów nie tylko belgijskiej elektronicznej sceny muzycznej.

Fetisch Park tworzy tandem artystów – Carla Subito i Marlon Shy – razem nagrywają muzykę, wspólnie piszą książki, uprawiają artystyczną fotografię i działają na wielu innych artystycznych frontach. W ciągu ponad dziesięciu lat istnienia ten niemiecki zespół stworzył serię spójnych, lecz stylistycznie odmiennych albumów, których estetyka przechodziła od noise poprzez ambient do minimalizmu. Tematyka ich albumów często dotyczy tematów ludzkiej seksualności i ich analizy – zespół posuwa się w tym celu tak daleko, jak to tylko możliwe, by uzyskać szczery zapis ich wizji i przemyśleń (na przykład na jednym z nagrań grupy można usłyszeć sample zawierające głosy tajskich prostytutek.

Carla Subito bardzo wcześnie rozpoczął swoją artystyczną podróż – zajął się fotografią i field recording już w wieku 12 lat. Przez rodzinę wyedukowany na kościelnego organistę, studiował potem ekonomię, muzykę teatralna i sztuki medytacje. W założonym przez siebie studio nagraniowym współpracował z wieloma słynnymi niemieckimi muzykami i zespołami, takimi jak Radio 100, Bob Humid, Club off Chaos, Jaki Liebezeit, Hans Ulrich Humpert, Johannes Schmoelling, Trance Groove, Soma i wieloma innymi.

Marlon Shy przez wiele lat podróżowała po Afryce, gdzie spędziła dzieciństwo. Podczas licznych późniejszych wędrówek po Tajlandii, Malezji Indonezji czy w Indiach wyewoluowała w niej idea na projekt dźwiękowy, któy miał na celu połączenie dokonań azjatyckich i niemieckich muzyków.

Muzyka Fetisch Park to podróż w wilgotną deltę połamanych elektronicznych bitów, deszczowych rytmów i eterycznych głosów brzmiących jakby gdzieś z oddali. To bardzo oryginalny ambient, nawiązujący jednocześnie w swoich korzeniach do zarówno tradycji muzyki industrialnej, jak i do terytorium eksplorowanego przez muzyków twórców uprawiających world music.

Job Karma traktuje industrial jako punkt wyjścia dla twórczej wolności, poszukiwań i nieograniczonych eksperymentów. Jako hasło, w którym mieści się zarówno przemysłowy hałas, wyszukany, wielowarstwowy ambient jak także taneczny beat. Muzyce Job Karma od początku przyświecała dewiza: zero ograniczeń. Charakterystycznym, z miejsca rozpoznawalnym aspektem muzyki Job Karma są brzmienia wydobywane z wiekowych generatorów niskich i wysokich frekwencji,fal sinusoidalnych. Wyjątkowe dźwięki urządzeń, które nie zostały zaprojektowane jako instrumenty muzyczne, łączy się z modulowanymi barwami starych analogowych syntezatorów. Utwory konstruowane są na pętlach, plamach, zlepach i ciągach. Integralnym elementem utworów Job Karma są sample wynalezione w archiwach jak i zarejestrowane przez samych artystów na różnych kontynentach. Przede wszystkim w północnej Afryce i w Azji Mniejszej. W transowych formach, rytuałach obrazu i dźwięku, twórczość Job Karma zespala miejski prymitywizm jak i odbija cywilizacyjne przeciążenie. Grupa zadebiutowała w 1997r. jako duet tworzony przez Macieja Fretta i Aurelisza Pisarzewskiego, którym na stałe towarzyszy artysta wizualny Arkadiusz Bagiński, wzbogacający koncerty o video pokazy autorskich filmów. Działalność muzyczna łączy się w jedno z aktywizmem popularyzatorskim. Członkowie Job Karma są także kuratorami festiwalu, w którym właśnie bierzemy udział. (WS)

Konstruktivists to psychotroniczna grupa, która w swojej twórczości skupia się na przestrzennych elektronicznych przetworzeniach i na bardziej przystępnym materiale nastawionym na bity, która miała znaczący wpływ na muzykę wielu późniejszych taneczno-industrialnycyh projektów. Zespół został założony przez Glenna Michaella Wallisa (NKVD) w 1982 roku na gruzach Heute, tria zainspirowanego krautrockiem, używającego zarówno elektroniki, jak i tradycyjnych gitar i basu. W późnych latach 70-tych i 80-tych Glenn współpracował na wielu frontach z Throbbing Gristle – był między innymi managerem ich tras koncertowych. W tym samym czasie na krótko związał się z Whitehouse, występując z nimi na żywo i biorąc udział w nagraniu (nie)słynnego albumu .

W latach 1982-85 grupa prezentowała swoją własną, mroczną wizję elektroniki łączącą techniczne i stylistyczne dokonania nurtu z niesamowitym wyczuciem dźwiękowej perspektywy, dzięki której zespół stał się wkrótce sławny. Ważną postacią w formacji był w tym okresie jej inżynier dźwięku David Kenny, który poprzez swój wkład nadał jej specyficzne piętno naznaczone analogowymi i taśmowymi efektami. Używając bardzo limitowanego zasobu środków, Wallis z sukcesem tworzył iluzję (ale tylko iluzję) głębi i złożoności. Jego manipulacje z gęstością pogłosów były zawsze niesamowicie wysmakowane, a jego nowatorskie, pofragmentowane tekstury brzmieniowe zapowiadały to, co w przyszłości można było odnaleźć w późniejszych nagraniach ezoterycznego undergroundu. Stojąc z daleka od surowych eksperymentów, które zdominowały centralną część postindustrialnej sceny, nagrania Konstruktivists były wypełnione czymś, co można określić jako pełne wdzięku, bez popadania w kicz czy infantylność – stały się świadectwem stylu tamtej epoki, który teraz rzadko się już celebruje.

Między 1985 a 1990 rokiem następuje przerwa w działalności formacji, w czasie której powstało kilka nowych nagrań, ale nie było jednak żadnej aktywności koncertowej. W 1990 następuje reaktywacja grupy w nowym składzie z Joe Ahmendem i Laurence Burtonem. W 1993 ukazuje się nagrany dwa lata wcześniej album . Kiedy w 2000 roku po licznych zmianach personalnych Wallis zostaje jedynym aktywnym członkiem projektu, nazwa zmienia się na Konstruktivist, jednak powraca znów w 2004 roku jako duet i ze starą nazwą.

Monolityczne, statyczne fale analogowych syntezatorów rozszerzające się w delikatnie polifonicznym zasięgu; statyczne plany konstruowane z najwyższych częstotliwości dźwiękowych; nowofalowe brzmienie wchodzące w mariaż z ambientalnym noise – te wszystkie określenia pasują do tego, czym była muzyka Konstruktivists.

Kunst als Strafe to formacja zawiązana w Berlinie w 1998 roku przez Gerrita Haaslera, Rocio Rocha i Goetza Kleinhausa. Muzycy po pierwszych nagraniach zawiesili jednak szybko działalność, by wznowić ją dziesięć lat później wraz z nowym nabytkiem – Niko Arnoldem. W 2009 roku do grupy dołącza Johanna Blackstone i zespół znów wkracza do studia, by nagrać materiał na debiutancki album zatytułowany .

Czerpiąc inspirację z takich artystów, jak Lustmord, Neurosis, Throbbing Gristle, Coil czy Brian Eno – by wymienić tylko tych najważniejszych – Kunst als Strafe (nazwa oznacza: sztuka jako kara) to ciągłe ewoluujący organizm, wewnątrz którego jego członkowie sami się nawzajem inspirują, dokonując wspólnej dekonstrukcji muzycznego materiału, z którego budują nowe struktury, poddając się ich właściwością. W twórczości formacji każdy dźwięk wpływa na następny – nie ma tam prawdziwego początku czy końca. Projekt jest czymś w rodzaju otwartych drzwi dla wszystkich ludzi, którzy chcą przyjść razem i doświadczyć hałasu jako czegoś, co jest naturalną częścią otaczającego nas wszechświata. Dla nich właśnie organizują swoje koncerty – publiczność staje się świadkiem czegoś nieokreślonego, co powstaje spontanicznie i intuicyjnie podczas występów i przybiera często zupełnie nieoczekiwane kształty i formy. Kunst als Strafe to płynny amalgamat, to nie jest właściwie zespół lecz raczej wciąż trwająca eksploracja dźwiękowa z wieloma uczestnikami kreatywnego procesu, który skutkuje wpół-nieświadomym rezultatem artystycznym. Jeśli już szukamy jakichś pasujących etykietek dla tej twórczości to mogą być nimi drone, ambient, glitch, post-industrial, technika – to wszystko jednak nie oddaje w pełni dźwięków kreowanych przez tych muzycznych filozofów.

Non Toxique Lost powstało na początku lat 80-tych w niemieckiej Moguncji. Nazwa dla projektu została zaczerpnięta od określenia gazu musztardowego, chemicznej broni, dla której używano kryptonimu LOST, skrótu wywiedzionego od nazwisk Lommel i Steinkopf, naukowców odpowiedzialnych za jego wynalezienie podczas I Wojny Światowej. Mimo że nazwa zespołu odnosiła się do „niezagrażającego” charakteru jego muzyki, w końcu zaczęła też oznaczać bezkompromisową walkę przeciwko skostniałym wzorcom muzycznej kultury tego czasu. Grupa założona przez członków miejscowych formacji punkowych – Sea Wantona i A. Wollscheida, szybko została wepchnięta do pojemnej szuflady stylistycznej z etykietką Neue Deutsche Welle – zespół uważał się jednak za część rozwijającego się ruchu industrialnego. Muzycy inspirowali się przede wszystkim dokonaniami Throbbing Gristle, SPK czy Whitehouse – dzięki nim wytworzyli swój własny styl oparty na transowej ścianie dźwięku, pulsujących syntezatorach i gniewnych wokalizach. Dwie główne idee, które kierowały działaniami grupy, to analiza doświadczenia „życia codziennego” i wyraźna postawa polityczna. W swojej muzycznej koncepcji członkowie korzystali nie tylko z tradycyjnego instrumentarium, ale także nie niekonwencjonalnych źródeł dźwięku. Pierwotnie wydając swoją muzykę tylko na kasetach, NTL doczekał się w końcu pierwszego winylowego krążka

Robert Piotrowicz to jeden z najbardziej płodnych artystów na scenie polskiej muzyki improwizowanej i eksperymentalnej. Oprócz działań solowych ma na swoim koncie liczne kolaboracje z najważniejszymi światowymi muzykami i artystami dźwiękowymi. Jako instrumentalista pracuje głównie ze swoim zestawem koncertowym złożonym z gitary elektrycznej i analogowego syntezatora modularnego. Gitarę traktuje głównie jako źródło dźwięku, która z syntezatorem analogowym tworzy unikalny elektroakustyczny system. Jest zarówno uznanym cenionym wykonawcą swojej własnej muzyki, jak i doświadczonym improwizatorem, odnajdującym się w rozmaitych konfiguracjach instrumentalnych z innymi artystami. Do jego innych działań zaliczyć można studyjne kompozycje elektroakustyczne, ścieżki dźwiękowe do przedstawień teatralnych, udział w interdyscyplinarnych projektach artystycznych i instalacjach dźwiękowych. Znakiem rozpoznawczym jego brzmienia są intensywne zmiany dynamiczne prezentowana zarówno w dramatycznej, jak i w wyważonej formie. Wydał wiele płyt solowych, a jego album z 2008 roku zdobyła rozgłos i uznanie na całym świecie.

Do jego najczęstszych współpracowników zaliczyć można Annę Zaradny, Burkharda Stangla i Zbigniewa Karkowskiego. W ostatnich latach kolaborował także z takim muzykami jak Oren Ambarchi, Jerome Noetinger, Valerio Tricoli, Xavier Charles, Lasse Marhaug, John Hegre, Tony Buck, Kevin Drumm i wieloma innymi. Piotrowicz brał udział w wielu międzynarodowych wydarzeniach i festiwalach – między innymi In Between (Chicago 2001), jazz in e. (Germany), Copenhagen Jazz Festival 2001, Audio Art Festival 2000, Muzyka z Mózgu2000, Artgenda 2002, Horbar Festival (Hamburg 2002), ALTF4 Warszawa,Nova Paka 2003, Inländer Raus! (Berlin 2003), SKIFF, NPAI Pathenay, AuxPole’n, Densities 2005, Ultra Hang 2007, HaPzura 2007, ClubTransmediale 2008 czy Stimul 08. Razem z Anną Zaradny prowadzi wytwórnię Musica Genera i organizuje doroczny prestiżowy festiwal muzyki eksperymentalnej Musica Genera.

 

Zenial to muzyczny pseudonim Łukasza Szalankiewicza, ważnej postaci na polskiej scenie muzyki eksperymentalnej i elektronicznej, gdzie udziela się zarówno jako muzyk, jak i kurator. W kategoriach swojej własnej twórczości porusza się na płaszczyźnie wielu rożnych gatunków, począwszy od noise na ambiencie skończywszy. Występował w wielu krajach europejskich, w Azji i w Ameryce Południowej. W Polsce jego koncerty miały miejsce między innymi w Bunkrze Sztuki, w Galerii Kordegarda, CSW Zamek Ujazdowski (Laboratorium), Galerii Arsenał, CSW Łaźnia Gdańsk i w wielu innych miejscach. Współpracuje z licznym gronem artystów krajowych i zagranicznych. Jest jednym z członków duetu Aabzu, znany jest także z projektów Palsecam czy Zendee. Jako kurator działa przy krakowskich festiwalach Unsound i Audio Art. Jest współzałożycielem wytwórni Audiotong i wydawcą wielu kompilacji z eksperymentalną muzyką pochodzącą z Azji. Jego artystyczne działania rozciągają się, oprócz tworzenia muzyki, także na audiowizualne performensy i interaktywne instalacje.

Dekadencja, kabaret i melancholia – ta odmiana neofolku (czy też nihilistic-suicide-popu, jak swoją muzykę określają członkowie zespołu) którą prezentuje Spiritual Front, pełna jest wymienionych na początku żywiołów. Grupa powstała w 1999 jako projekt prowadzony przez Simone Salvatori, włoskiego gitarzystę, autora tekstów i twórcę koncepcji artystycznej zespołu. Ich tak zwany

Zespół tworzy obecnie trzech muzyków: wokalista Simone Salvatori, który gra także na gitarze akustycznej,  gitarzysta Jack Puri (gitara elektryczna) oraz perkusista Andrea Freddy Nio. Bez wątpienia wszyscy członkowie zespołu to świetni muzycy, jednak Spiritual Front nie byłby tym, czym jest, gdyby nie charyzma, charakterystyczny głos i porywające umiejętności aktorskie lidera – Simone Salvatori. To on nadaje kierunek, w którym z takim sukcesem rozwija się zespół. Muzyka Włochów mogłaby stanowić doskonałą ilustrację gangsterskich filmów. Podobny klimat stwarzają muzycy podczas koncertów – występując w czarnych garniturach i białych krawatach nie pozostawiają żadnych wątpliwości: zapraszają na prawdziwą podróż w czasie, gdzieś w lata 40-te, 50-te. Nihilizm stanowi hasło programowe Spiritual Front (taki tytuł nosi epka wydana w 2003 roku) i to właśnie nihilistyczne podejście do świata i rzeczywistości pojawia się w tekstach zespołu. Teksty traktują także o miłości, o pokrętnych relacjach między ludźmi – uczucia te jednak opisywane są w sposób przewrotny, często zaskakujący. Tę inaczej pokazywaną/pojmowaną miłość zdaje się podkreślać image tworzony wokół zespołu balansujący pomiędzy wybujałym erotyzmem a perwersją. Na tegoroczny WIF zespoł powróci ze specjalnym show podczas którego zagra materiał  ze swojej klasycznej już  płyty „Armageddon Gigolo”.

Suture Navigator to wrocławski projekt, łączący działania muzyczne i video art, powołany do życia na początku 2006 roku. Terytorium twórczych poszukiwań obecnie czteroosobowego składu to obrzeża gatunków określanych jako dark ambient, abstract electronic i minimal music. Suture Navigator kreuje dźwiękowe przestrzenie o gęstej, nasyconej fakturze, charakteryzujące się wielowątkowością zdarzeń brzmieniowych i oszczędnym wykorzystaniem oczywistych struktur rytmicznych. Twórcze strategie i założenia zbliżają muzyczne propozycje formacji do obszarów penetrowanych z jednej strony przez klasyków niemieckiej sceny elektronicznej i kraut rocka, z drugiej budzą skojarzenia z nowoczesną elektroniką spod znaku lo-fi i glitch. Materiał muzyczny powstaje przy użyciu zarówno instrumentarium elektronicznego (stare, cyfrowe procesory dźwięku, samplery, syntezatory analogowe i cyfrowe systemy modularne), jak i akustycznego (spreparowane brzmienie skrzypiec i fletów, oraz innych technik, opierających się na zastosowaniu różnorodnych źródeł dźwięku, takich jak szpulowy magnetofon reporterski czy zabytkowe odbiorniki radiowe.

Theme to muzyczny duet złożony z muzyków rezydujących w Krakowie i w Leicester (Wielka Brytania). Swoją drogę muzyczną rozpoczęli w zespole Splintered (który wkrótce ma być reaktywowany). Debiutancki album Theme zatytułowany , przygotowywany przez długi czas i ujrzał w końcu światło dzienne w 2000 roku. Do roku 2006 grupa była tercetem, w którego skład wchodzili Stuart Carter, Hassni Malik i Richard Johnson. Wraz z wydaniem drugiej płyty projektu, , Malik opuszcza jego szeregi. W maju 2007 Jeanne Boyer zajmuje jego miejsce jako muzyk gościnny i w tak uzupełnionym składzie w 2009 roku ukazuje się trzeci krążek Theme pod tytułem . W chwili obecnej grupa pracuje nad nowym materiałem.

Muzyka Theme to unikalna mieszanka brzmienia klasycznych (często strunowych lub wschodnich) instrumentów, nagrań terenowych, dronów i techniki found sound, zanurzonych w cyfrowym środowisku, które ich wcale nie ogranicza ani nie traci ze wzroku organicznych źródeł dźwięku. Wszystkie instrumenty, które można usłyszeć są nagranymi realnymi instrumentami, a wszystkie inne dźwięki na ich płytach są generowane przez Theme lub okazjonalnych współpracowników. Zawsze pod wpływem procesu twórczego i w stanie ciągłej ewolucji, grupa podejmuje próbę eksplorowania wszystkich możliwości, które rozpościerają się przed nimi, jednocześnie próbując nie stać się zbyt klinicznymi, metodycznymi, zimnymi lub odczepionymi od procesu. W utworach formacji można odnaleźć wiele różnorodnych inspiracji: punk/post-punk, rock, minimalizm, psychodelię, elektroakustykę, surrealizm, jazz i muzykę elektroniczną w jej wszelakich odcieniach. Captain Beefheart, The Stooges, The Pink Floyd, The Beatles, Kraftwerk, Tindersticks, Ralf Wehowsky, Johnny Cash, Can, Arvo Part, Swans/Michael Gira/AOL, Nurse With Wound, Coil, Leonard Cohen, Scott Walker i Whitehouse odegrali szczególną rolę w twórczej motywacji Theme, które jednak – mimo tylu wpływów – jest czymś oryginalnym. Zespół jednoczy się też we wpływach wziętych z poszczególnych środowisk muzyków, różnych okoliczności, refleksji, doświadczeń, podróży (głównie po Europie i Indiach), przyrody, architektury, obserwacji, refleksji nad śmiertelnością, pracą czy cierpieniem (fizycznym i psychicznym). Alkohol, okresy bez snu, zmęczenie, natura, eksploracja przestrzeni (zewnętrznych i wewnętrznych), szaleństwo, podziw nad wszechobecną głupotą i generalnym lenistwem – te wszystkie rzeczy też motywują Theme.

IX Wrocław Industrial Festival

Mecenat

Powrót do góry