XXI WROCŁAW INDUSTRIAL FESTIVAL

potwierdzeni artyści:

Solowy projekt Chrissa Sigdella, który w swojej twórczości bazuje na eklektyzmie tworząc ilustracyjne ambientalne oprawy, aż po noise,  warstwy soundscapes i eksperymentalne mikro glitch. Każdemu albumowi przyświeca  osobny koncept. W muzyce tworzonej przez B*TONG odnajdą się zarówno fani awangardy jak koneserzy muzyki współczesnej.

Inżynier dźwięku, koci opiekun i didżej związany z gdańskim kolektywem TOG (dawniej Temple Of Goths), jedną z najstarszych polskich imprez dark independent serwującą mroczne tańce od 1999 roku. Jego gust muzyczny ukształtowali artyści klasy B: Björk, Boyd Rice i H.P. Baxxter. Przez lata dostarczał rozrywki w polskich miasteczkach, litewskich lasach, kopenhaskich spelunach i oszronionych halach za Kołem Podbiegunowym. W niedzielę zapewni miękkie lądowanie w klimatach synth, wave i dark disco.

Dj Blackdeath1334 (Francesca) zaczynała karierę na Sardyni. W 1995 roku przeprowadziła się do Londynu i zaczęła grać w słynnym londyńskim klubie Slimelight, gdzie do dziś jest rezydentką. Gra mix Power Electronics, Industrial, Dark Ambient, Martial, Neo-Folk, Rhythmic Noise, Old School EBM, Experimental, Electro, Minimal Wave.

Jakub S. Od lat aktywny jako dj, recenzent, osoba odpowiedzialna za wizualizacje dla wielu okołoindustrialnych projektów. Współpracował z niszowymi mag. muzycznymi. Twórca jednoosobowego projektu CITIZEN, zina PATOGEN. Propagator synkretyzmu kultury dubu z ruchem industrialnym. Jego sety to wypadkowa rytmicznego hałasu i niskich pasm basu, wytwarzając atonalny miejski rytuał. Supportował między innymi koncerty COPH NIA, XOTOX, TROUM, P.A.L, CONTROL.

Współzałożyciel cyklu imprez SDGE oraz KoldHaus w Łodzi. Od kilkunastu lat intensywnie działający na scenie dark independent w Polsce i goszczący na imprezach oraz festiwalach w całym kraju. Pasjonat zimnego tańca, depresyjnej dyskoteki i mechanicznych potańcówek.

Dule Tree to trójmiejska kapela, którą w 2014 roku stworzyło trzech młodych muzyków. Od pewnego czasu zespół funkcjonuje jako duet w składzie – Szymon Browarczyk (gitara basowa, wokal, efekty i elektronika) i Paweł Rucki (perkusja, elektronika, wokal). Nazwa zespołu oznacza drzewo, które w dawnej Szkocji wykorzystywane było do egzekucji. Na ogół miało być pokazem władzy i nieuchronnej sprawiedliwości, więc wybierano takie, które stały samotnie na wzniesieniu, bądź na skrzyżowaniach dróg. Wszystko po to, by ludzie widzieli martwych skazańców, którzy skończyli tak za swoje winy. Zespół gra mieszankę noise, grind, jazz i sludge.

Egoist to powołany do życia przez łodzianina – Kubę Włodarskiego, jednoosobowy projekt eksplorujący szeroko pojęte przestrzenie elektroindustrialne.Brzmienie Egoist, nawiązujące do kanadyjskiej szkoły ebm/indus, charakteryzują kanonady mechanicznych beatów i ciężkich basowych sekwencji, nieustannie flirtujących ze specyficznym tanecznym feelingiem. Na scenie Kuba wspomagany jest przez znanego z rozmaitych przedsięwzięć muzycznych (Controlled Collapse, Cliks) Wojtka Króla.W 2020 r. w labelu Aliens Production ukazał się debiutancki LP Egoist – „Breaking Moment”, rok później światło dzienne ujrzał remiks album „Phantoms”.

Duet dwóch bardzo  twórczych osobistości. Bernocchi (Sigillum S, SIMM) i Mundy (Ramleh, Kleistwahr) od dawna planowali zrobić coś razem i jak wieść niesie, trwało to ponad 35 lat. Wydany  w tym roku przez Fourth Dimension Records  album „BROKEN MASSES” to zbiór pięciu długich utworów, które paraliżują pięknem  brzmień, a zarazem podskórnie wywołują odczucie izolacji. To idealna ścieżka dźwiękowa dla blokowisk i dużych skupisk ludzkich będących na skraju upadku.

Jest zaledwie kilka formacji na scenie industrialnej, które osiągnęły prawdziwy status kultu: Einstürzende Neubauten stało się ikoną, koszulką, którą każdy musi mieć, Throbbing Gristle stało się wzorcem dla kultury awangardowej. A w ich tle istnieje unikalna grupa, hiszpański Esplendor Geometrico, trwająca już przez kilka pokoleń bez znacznego rozgłosu, ale mimo wszystko masowo rozpoznawalna. Ich konstruktywistyczne, ale w potężny sposób oddziaływające obrazy, połączone z muzycznymi dociekaniami bazującymi na pulsacji i rytmie sprawiają, że projekt prowadzony przez Arturo Lanza i Saverio Evangelistę jest wciąż świeży i odnawia się z każdym nowym wydawnictwem.

Historia tej jednej z najbardziej innowacyjnych i przełamujących wszelkie bariery grupy z hiszpańskiej sceny niezależnej sięga roku 1978. Wtedy to Arturo Lanz – student medycyny, Gabriel Riaza – urzędnik więzienny i Juan Carlos Sastre – z zawodu grafik, byli członkami synthpopowego zespołu El Aviador Dro. Siedem osób, które tworzyło ten zespół zaczerpnęło swój wygląd od słynnego Devo i przyjęło ideologię estetyczną bazującej na połączeniu ikonografii korporacyjno-futurystyczno-rewolucyjnej. We wrześniu 1980 wymienieni wcześniej członkowie założyli swoją własną grupę i ochrzcili ją mianem zaczerpniętym z futurystycznych zapisków Filippo Tomasso Marinettiego zatytułowanych El Esplendor Geométrico de la Mecánica del Mundo (Geometryczny Splendor Mechaniki Świata). W październiku tego samego roku zagrali pierwszy koncert, a od stycznia do czerwca 1981 roku wystąpili jeszcze trzy razy na żywo. Po nagraniu debiutanckiego materiału Sastre opuścił grupę, współpracując z nią jednak wciąż jako nadworny grafik. W marcu 1982 muzycy publikują swój pierwszy pełnometrażowy album Héroe del trabajo / El acero del partido, który jest zadecydowanym krokiem naprzód – i względem macierzystej formacji, jak i wobec wczesnych utworów już jako Esplendor Geometrico – porzucony zostaje nacisk na teksty a ciężar zostaje przeniesiony na ukierunkowanie dźwięku ku bardziej gwałtownym torom. Potem następuje trzyletnia cisza, podczas której utwory zespołu ukazywały się tylko na rożnych kompilacjach. W 1985 roku pojawiają się znów na muzycznej scenie z odnowioną energią i drugim albumem zatytułowanym Comisario de la luz / Blanco de fuerza z jeszcze bardziej surowymi rytmami i brzmieniem, niż na debiucie. Razem z innym byłym członkiem El Aviador Dro, Andrésem Noarbe, zakładają własną wytwórnie płytową o nazwie Esplendor Geométrico Discos. Wkrótce wydają kompilację EG 1980-1981 zawierającą ich wczesne nagrania. Na kolejnym krążku, Kosmos Kino (1988), ich obsesja na punkcie rytmu definitywnie się wzmacnia, osiąga nieobecną wcześniej spójność i formacja zaczyna jawić się jako coś niezwykle oryginalnego na całęj postindustrialnej scenie. Pod koniec tego roku ukazuje się ich trzecia płyta Mekano-Turbo, na której to muzycy zaprezentowali po raz pierwszy arabskie inspiracje, towarzyszące im już często od tej pory. W 1990 roku ukazuje się ostatnie wydawnictwo ich własnej wytwórni, album koncertowy Live in Utrecht. Od tego momentu muzyka zespołu jest publikowana przez Geometrik, logiczną kontynuację byłego labelu. W 1992 roku Saverio Evangelista, człowiek który zajmował się promocją i rozpowszechnianiem dzieł grupy we Włoszech przez wiele lat, staje się członkiem formacji, odpowiedzialnym także za wizualne aspekty ich koncertów. Pojawiają się nowe albumy w dyskografii Esplendor Geometrico – Arispejal Astisaró i Veritatis Esplendor. W 1995 roku Gabriel Riaza, który nawrócił się na islam, opuszcza grupę. Rok później ukazuje się Tokyo sin fin z materiałem nagranym podczas japońskich koncertów formacji. Dwa lata później podczas koncertów prezentują nowy materiał, który jest zapowiedzią ich kolejnej płyty Polyglophone, która jest powrotem do ich wczesnego, surowego brzmienia. Po jej publikacji Arturo Lanz przenosi się do Pekinu, co powoduje paraliż aktywności koncertowej formacji – aczkolwiek wielu prestiżowych artystów nawiązuje w tym czasie współpracę z grupą, remiksując i nagrywając nowe wersje ich utworów. Rezultatem jest płyta En-co-d-Esplendor wydana przez Gift, na której można usłyszeć remiksy w wykonaniu Coil, Chris & Cosey, Muslimgauze i samych członków grupy. Zespół istnieje do tej pory, mimo że członkowie mieszkają w taki odległych od siebie miastach jak Islamabad i Rzym – wciąż ukazują się nowe nagrania i odbywają się koncerty tej jednej z najważniejszych dla nurtu industrialnego grup.

FRETT to solowy projekt Macieja Fretta, znanego z grup Job Karma i 7JK (tworzonego z Mattem Howden’em), kuratora i szefa m.in Wrocław Industrial Festival, od lat 90 aktywisty wrocławskiej sceny niezależnej. Na wydanej w 2020 roku płycie „The World as a Hologram” (Ant-Zen, Gusstaff Records) krwisty old school industrial zderza się czołowo ze stylistyką IDM/techno, tworząc surową paletę analogowych dźwięków opartych na tanecznych przemysłowo-plemiennych rytmach, przeszywaną bezdusznymi wokalami, z elementami noise i ambient.Odchodząc w pewien sposób od transowego ambientu, charakterystycznego dla Job Karma, wielu kompozycjom, Frett nadaje niemal popową strukturę. Maszynowe loopy podszyte plamami niskich brzmień mogą stanowić ścieżkę dźwiękową do nieistniejącego filmu. Wywodzące sie z post punkowego rodowodu autora, retro futurystyczne synth melodie i mocne rytmy dobrze sprawdzą się także na parkiecie. Na żywo, spiritus movens Frett – Maciej Frett występuje wraz z Anną Frett.

Berlińskie trio Gewalt to Helen Henflings, Patrick Wagners i Jasmin Rilkes. Koncerty Gewalt są alegorią o bardzo prostym znaczeniu: człowiek, jego wieczne poszukiwanie Boga i śmierć jako jedyne bezpieczeństwo. Lider zespołu, Patrick Wagner (ex Surogat) 'upadły bohater niemieckiej niezależnej sceny muzycznej’ podkreśla, że agresja ich muzyki nie polega na samej głośności, ścianie gitar czy industrialnych bitach, ale wynika z ich pełnego przemocy („gewalt”) wnętrza. Mus dla fanów Einstürzende Neubauten, Klausa Kinski i Big Black.

IUGULA-THOR to włoski eksperymentalny projekt industrialny utworzony w 1992 roku przez Andreę Chiaravalli przy udziale Paolo Bandery i Eraldo Bernocchi’ego (Sigillum S). Wczesne nagrania pozostawały  pod silnym wpływem thrashu i speed metalu, ale począwszy od  1994 roku projekt przesunął swoje poszukiwania na obszary  noise music.Projekt zawsze był owiany tajemnicą głównie ze względu na wykorzystanie ezoterycznych odniesień do Process Church of the Final Judgment (grupy religijnej działającej w latach 60. i 70), mitologii nordyckiej oraz  Aleistera Crowleya, twórcy nowoczesnego okultyzmu  od których jednak Iugula-Thor zawsze się dystansował. Muzyka projektu wciąż ewoluuje od mariażu trash metalu z intensywnymi elementami obscure sounds po rejony power electronics, noise.

JFK to solowy projekt Anthony’ego Di Franco, brytyjskiego muzyka i producenta muzyki elektronicznej/rock/noise. Anthony jest członkiem brytyjskiego undergroundowego zespołu  RAMLEH i byłym muzukiem legendy noise rocka SKULLFLOWER. Działa solowo od 1987 roku pod nazwami: JFK, AX i Ethnic Acid.Projekt JFK pierwsze nagrania opublikował  na kasetach  w wytwórniach  Broken Flag i jego własnym wydawnictwie JFK. Po latach ciszy JFK powrócił – w latach 2017-2021 wydał aż 3 znakomite albumy dla wytworni  Fourth Dimension Records i  L.I.E.S. To muzyka wgniatająca słuchacza w fotel, minimalistyczna w środkach wyrazu ale zarazem potężna w brzmieniu,  podszyta intensywnym, mechanicznym basem i  wszechobecnym rytmem który pruje przestrzeń niczym karabin maszynowy. Jeżeli cokolwiek wypełnia lukę pomiędzy Power Electronics a napotężniejszymi produkacjami spod znaku Tresor to jest  to właśnie JFK.

Solowy projekt Gary’ego Mundy’ego ( RAMLEH, BREATHLESS, Broken Flag), założony w latach 80 po okresie przerwy został reaktywowany w 2009 r. Od tego czasu światło dzienne ujrzało kilka znakomicie przyjętych przez krytykę albumów,  na których Mundy daje  ujście swoim  fasynacjom sonicznym na przecięciu: elektroniki, hałasu i zniekształconej ściany gitar. Najnowszy album Kleistwahra „In the Guts of a Year” został wydany przez Fourth Dimension Records w 2022 roku i zdobył szerokie uznanie.

Wrocławski ansambl okazjonalny założony jesienią 2021 przez wokalistę Tomka Osińskiego i laptopiarza Łukasza Bejnara (Uchylaka). Propozycja duetu to fuzja ciężkiej estetyki sludge z tanecznością electro i hard tekno. Swoiste ballady złomiarzy opatrzone turpistyczną poezją. Soundtrack do nieistniejącego filmu postapo.Dorobek płytowy formacji stanowi s/t album wydany na CD nakładem labelu Ubocze na początku tego roku.

Solowy projekt Simone Salvatori – wokality i gitarzysty SPIRITUAL FRONT. MORGUE ENSEMBLE to hołd złożony mistrzom horroru takim  jak J. Carpenter. Mimo  skojarzeń (poprzez warstwę graficzną i nazwę), z włoskim ATRAX MORGUE, zawartość debiutanckiego albumu Black Scenario Vol. 1, to nie power electronics/harsh sound, a hipnotyczny dark ambient.  Wrocławski koncert MORGUE ENSEMBLE będzie zarazem pierwszym ujawnienem tego projektu na żywo.

Założony w 1982 roku przez Gary’ego Mundy’ego Ramleh to nie tylko jeden z najważniejszych współcześnie istniejących brytyjskich projektów industrialnych – to także jedna z kluczowych grup dla całej undergroundowej sceny ze Zjednoczonego Królestwa i nie jest przesadą nazywanie tego zespołu jednym z najbardziej wpływowych i przełomowych na gruncie całej muzyki niezależnej ostatnich 30 lat. Muzyka formacji leży na przecięciu wielu, czasem całkowicie od siebie odmiennych tradycji i nurtów muzycznych, równomiernie czerpiąc inspiracje z takich estetyk, jak wczesny industrial, wolna improwizacja czy wszelkie tradycje dwudziestowiecznej awangardy i manifestując się w równie bogatej i różnorodnej odsłonie, która oparta jest przede wszystkim na połączeniu żywiołów power electronics, avant rocka i nowoczesnego noise. Na początku istnienia projekt przede wszystkim był łączony z power electronics i tradycyjnym noise, lecz w latach 90-tych zespół zaczął eksperymentować z bardziej tradycyjnymi rockowymi strukturami. Ramleh wniósł jednak świeży powiew w to, co zwykło określać się noise rockiem – w ich wersji było zdecydowanie więcej mroku i psychodelii niż w muzyce pozostałych przedstawicieli tego nurtu z tamtych czasów. W chwili obecnej Ramleh ma dwie inkarnacje – jedna z nich to rockowe trio, a druga to duet power electronics. Na WIF zobaczymy tą drugą.

Grupa Rongwrong powstała w 1990 roku, tworzyli ją Maciej Piaseczyński, Marcin Kamieniak i Piotr Gałczyński. W połowie lat 90. zrealizowali kilka płyt, min. – „Epiphany” i „The Story Of Alfons Czahor” – projekty te były wydane przez legendarną wytwórnię Obuh Records i można je dziś zaliczyć do klasyki rodzimego post-industrialu i dark ambientu. Po długiej przerwie Maciek Piaseczyński samodzielnie reaktywował działalność i na nowo rozpoczął przygodę z poszukiwaniem dźwięków. Powstał materiał pod tytułem „Krwy”. Projekt ten to elektro akustyczne impresje dźwiękowe będące narracją do autentycznych wydarzeń czasów minionych. ,,czas utknął w zawiłej plątaninie losów i zdarzeń a niedopowiedziana historia krąży między światami niczym duch…” Materiał został wydany przez Requiem Records. Obecnie, grupa w składzie Maciej, François kontynuując wytyczoną drogę, transformuje materię dźwiękową w gęste multifoniczne kolaże (pojawy) zanurzone w złożonych elektronicznych strukturach. Na koncercie we Wrocławiu zaprezentowany będzie spektakl audiowizualny gdzie przeplatać się będzie dawno opowiedziana ,,historia Alfonsa Czahora” z tajemnicą metafizycznej przemiany, dzieła alchemicznych praktyk. Tym razem, mroczne sekwencje dźwiękowe odkryją dawno zapisaną, a nigdy nie opowiedzianą historie.  Warstwę wizualną wypełni film Łukasza Pawlaka, wzbogacony instalacjami wideo.

Schröttersburg to zespół z Płocka kojarzący się głównie z nurtem post punk. Grupa do tej pory wydała płyty „Krew”, „Ciało”, „Melancholia”, „Melancholia. Dekonstrukcje”, „Dalet”. Po nagraniu tego ostatniego albumu, podczas lockdownu zespół skupił się na próbach, eksperymentowaniu z nowym instrumentarium, a także z innymi rodzajami muzyki. W trzy miesiące, podczas długich improwizacji powstał kolejny materiał, „Om Shanti Om”. Materiał gdzie obowiązuje początek i koniec, gdzie duchowość miesza się z rytuałem miasta, industrialne szumy z orientalnymi melodiami, psychodeliczne mantry z plemiennymi rytmami. Na koncercie we Wrocławiu, Schröttersburg przedstawi właśnie te dźwięki spod ukrytej konstelacji. Płyta „Om Shanti Om” ukazała się w kwietniu 2022 roku za sprawą kilku wydawnictw (Zoharum, DIY Koło, NIC, Bat Cave Productions, Estaboy Rec.).

Po siedmioletniej przerwie Sigillum S powraca na industrialną scenę! Trio założone w 1985 przez Eraldo Bernocchi, Paolo Banderę oraz Luca Di Giorgio doczekało się statusu klasyka gatunku już za sprawą dwóch pierwszych genialnych płyt: ”Boudoir Philosophy” oraz „Bardo Thos Grol”, oprócz nich formacja wydała jeszcze 6 kolejnych CD’s poruszając się po takich stylistykach jak noise/dub/ambient/ritual.

Jak sami o sobie mówią: „Za pomocą dźwięku penetrujemy i eksplorujemy zakazane obszary podświadomości. Rezultat tych muzycznych podróży to nieskończony wzorzec wyobcowanych, elektronicznych mutacji, łączących klasyczny noise z akustycznymi transmigracjami, oraz video projekcjami”. Sigillum S powrócił właśnie z nowym albumem „23/20” w którego nagraniu wziął udział m.in. Bill Laswell, album ten jest swoistą esencja tego co można powiedzieć na przecięciu ambientu / dubu/ industrialu. Wrocławski koncert będzie ich pierwszym publicznym ujawnieniem po blisko 10 latach.

Sigillum S nie da się łatwo zaklasyfikować, mimo że kojarzony jest przede wszystkim z estetyką industrialną. Twórcy tej formacji, Eraldo Bernocchi, Paolo Bandera i Luca di Giorgio postawili sobie już na samym początku bardzo konkretne zadanie – wykorzystać dźwięk jako narzędzie do eksploracji ukrytych i wypartych sfer ludzkiej podświadomości. I tak, na każdym kolejnym wydawnictwie, poszerzali asortyment wykorzystywanych środków, gatunków i instrumentów, nie przywiązując się do jednego określonego brzmienia, lecz ciągle poszukując nowych. Kompozycje projektu to niekończące się elektroniczne mutacje dźwiękowe, w których czysty hałas, wywodzący się z tradycji awangardowej muzyki konkretnej, łączy się z akustycznymi transmigracjami. Instrumentarium wykorzystywane przez muzyków projektu jest imponujące – można tu usłyszeć elektroniczne samplery obok instrumentów etnicznych czy gitary razem z generatorami fal krótkich. Każda kolejna płyta projektu zabierała słuchaczy w dalsze dźwiękowe podróże, gdzie były używane równoprawnie rozmaite estetyki, takie jak noise, dub, ambient czy muzyka rytualna.

Dla Eraldo Bernocchi’ego – Simm to jego najbardziej osobisty projekt. Ten wszechstronny włoski muzyk aktualnie rezydujący w Londynie  zapewne znany jest  bywalcom WIF z pamiętnych koncertów: SIGILLUM S, OWLS (z Tony Wakeford’em) czy Darkwood.Swoją muzyczną karierę rozpoczął już w 1977 roku jako muzyk zespołów punkrockowych. W 1985 roku Bernocchi, Paolo Bandera i Luca di Giorgio założyli konceptualny dźwiękowy projekt Sigillum S, który z czasem doczekał się międzynarodowego kultu. W tym samym roku, razem ze swoją żoną Petulią Mattioli, powołał do życia kulturalne centrum Verba Corrige Productions, które stało się domem dla wielu uznanych audiowizualnych projektów i kolaboracji. Na przestrzeni swojej kariery Bernocchi współpracował z takim gwiazdami jak Mick Harris (w zespołach SIMM, Black Engine), James Plotkin, Bill Laswell (Somma, Charged, Ashes i wiele innych), Nils Petter Molvaer, Harold Budd (Fragments from the Inside), Russell Mills, Toshinori Kondo (Charged), Raiz, Almamegretta, Thomas Fehlmann, Zu (Black Engine), DJ Olive, Markus Stockhausen (projekt Costituto – z Lorenzo Esposito Fornasarim), Giovanni Lindo Ferretti i z wieloma innymi. W latach 90-tych Eraldo skomponował muzykę do nagrodzonego Oskarem filmu Denti w reżyserii Gabriele Salvatore i był autorem wielu instalacji przygotowanych razem z Petulią Mattioli i Russellem Millsem. W 2008 roku stał się współzałożycielem brytyjskiej wytwórni płytowej RareNoiseRecords, której nakładem ukazało się wiele z jego nagrań – między innymi ambientowy duet Parched (z Davide Tiso) i Somma (z Nilsem Petterem Molvaer, Billem Laswellem, Raiz and Lorenzo Esposito Fornasarim).

Dekadencja, kabaret i melancholia – ta odmiana neofolku (czy też nihilistic-suicide-popu, jak swoją muzykę określają członkowie zespołu) którą prezentuje Spiritual Front, pełna jest wymienionych na początku żywiołów. Grupa powstała w 1999 jako projekt prowadzony przez Simone Salvatori, włoskiego gitarzystę, autora tekstów i twórcę koncepcji artystycznej zespołu. Ich tak zwany

Zespół tworzy obecnie trzech muzyków: wokalista Simone Salvatori, który gra także na gitarze akustycznej,  gitarzysta Jack Puri (gitara elektryczna) oraz perkusista Andrea Freddy Nio. Bez wątpienia wszyscy członkowie zespołu to świetni muzycy, jednak Spiritual Front nie byłby tym, czym jest, gdyby nie charyzma, charakterystyczny głos i porywające umiejętności aktorskie lidera – Simone Salvatori. To on nadaje kierunek, w którym z takim sukcesem rozwija się zespół. Muzyka Włochów mogłaby stanowić doskonałą ilustrację gangsterskich filmów. Podobny klimat stwarzają muzycy podczas koncertów – występując w czarnych garniturach i białych krawatach nie pozostawiają żadnych wątpliwości: zapraszają na prawdziwą podróż w czasie, gdzieś w lata 40-te, 50-te. Nihilizm stanowi hasło programowe Spiritual Front (taki tytuł nosi epka wydana w 2003 roku) i to właśnie nihilistyczne podejście do świata i rzeczywistości pojawia się w tekstach zespołu. Teksty traktują także o miłości, o pokrętnych relacjach między ludźmi – uczucia te jednak opisywane są w sposób przewrotny, często zaskakujący. Tę inaczej pokazywaną/pojmowaną miłość zdaje się podkreślać image tworzony wokół zespołu balansujący pomiędzy wybujałym erotyzmem a perwersją. Na tegoroczny WIF zespoł powróci ze specjalnym show podczas którego zagra materiał  ze swojej klasycznej już  płyty „Armageddon Gigolo”.

Paolo L. Bandera (aka NG5361) już od blisko 30 lat tworzy niekonwencjonalne dźwięki m.in z grupą Sigillum S czy Iugula – Thor. Oprócz tego udziela się również solowo pod nazwą SSHE RETINA STIMULANTS. Bandera pisze także do magazynów muzycznych, m.in współpracuje z RUMORI SACRI, informatorem o włoskim podziemiu muzyki postindustrialnej. Był kuratorem dwóch włoskich edycji Industrial Culture Handbook.

Grupa założona w 1994 roku przez Tima Knie’ap (ex-Blndwerk) i Philipp’a Münch’a (ex-Ars Moriendi). W 1995 roku podpisali kontrakt z legendarną wytwórnią Ant-Zen, w której do dziś wydają swoją muzykę. Zagrali ponad 100 koncertów w Niemczech i Europie, a także w USA. Muzyka SYNAPSCAPE to power noise dla koneserów intensywnych technoidalnych rytmów, połamanych fraz i przesterowanych wokali. Ich koncerty gromadzą pod sceną rzesze ludzi spragnionych mocnych bitów do tańca spod znaku ANT-ZEN i HANDS. W najbliższym czasie ukaże się nowy 13ty już album formacji.

Thorofon, niemiecki projekt muzyczny, grający industrial i power electronics, został powołany do życia w 1995 roku przez Daniela Hofmanna, znanego na muzycznej scenie jako Anton Knilpert, wspieranego przez charyzmatyczną wokalistkę Geneviève Pasquier. Grupa początkowo podążała artystyczną ścieżką i muzyczną tradycją wytyczoną przez takie formacje, jak Throbbing Gristle czy SPK, ale szybko wyewoluowała, wypracowując swój rozpoznawalny i unikalny styl. Zespół zyskał rozgłos i uznanie na scenie postindustrialnej wraz wydaniem debiutanckiego albumu  Maximum Punishment Solutions z 1997 roku. Podczas gdy Anton Knilpert i Geneviève Pasquier pozostają centralnymi i stałymi członkami formacji, zapraszają też do współpracy często innych muzyków, takich jak Julius Gospodard & Tikki Nagual. Po dziesięciu latach istnienia, formacja przekształciła się w nowy projekt o nazwie The Music Wreckers, a sam Knilpert zmienił swój artystyczny pseudonim na Dan Courtman. Pod koniec 2010 roku muzycy zdecydowali się wrócić do grania pod szyldem Thorofon.

kurator: Anna Frettmiejsce: dziedziniec Sali Gotyckiej w Starym Klasztorze.Ziny, czyli autorskie, niekomercyjna gazetki, tworzone zwykle przez jedną osobę lub grupę przyjaciół, to ikona kultury niezależnej. W Polsce pierwsze ziny pojawiły się pod koniec lat 70-tych i aż do 1995 były najważniejszą platformą informacyjną wśród młodzieży. Umożliwiały wymianę myśli, poglądów, jak również uzyskanie informacji dotyczących koncertów czy ulubionej muzyki. Ponieważ ziny tworzono w myśl zasady D.I.Y. („zrób to sam”) oraz non profit, zwykle ukazywały się w niewielkim nakładzie.Kolekcja zinów przechowywana w Dziale Czasopism Zakładu Narodowego im. Ossolińskich obejmuje na ten moment 167 tytułów.Wystawa planszowa, którą zaprezentujemy na festiwalu „Wrocław Industrial Festival” ma na celu przybliżenie zjawiska, jak i zaprezentowanie przykładowych tytułów wchodzących w skład ossolińskiej kolekcji.

Sam fenomen fotografii post mortem nie jest niczym nowym, znany jest historii „recepcji” sztuki od dawna.  Przestawienia te prowokują zaangażowany odbiór. Widząc stan,  którego często unikamy, traktujemy jak tabu, znajdujemy się nagle obok a obrazy odbieramy jak własne doświadczenie.  Mimo fizyczności tych fotografii mamy więc do czynienia z czymś niematerialnym , odmiennym od fizykalnej płaszczyzny odczuć. Paradoksalnie wyjątkowo proste prace są bardzo złożone a ich lektura może każdemu uważnemu widzowi zapaść w pamięć oraz zaangażować go w odbiór i doświadczanie. Wystawa opisuje znikomość życia, niewystarczalność przyrodzonych sił, bezradność wobec przemijania  i bezsilność wobec śmierci. Zamysł ekspozycji spoczywa na zmierzeniu się ze sobą, co niechybnie styka nas z dręczącą tajemnicą i określeniu jaką zagadką jesteśmy sami dla siebie.autorzy: Marcin Wiktorski, Simone Salvatori.Galeria Fotografii ZPAF, ul Świętego Marcina 4Wernisaż. 04.11 godz. 16:30

ZŁE OKO to jednoosobowy projekt warszawskiej artystki industrialno-punkowej Olgi23, autorki kolaży i byłej basistki DNO (downtempo punk).Obecnie mieszka w Oslo. W 2018 roku ZLE OkO zadebiutowała utworem „Cicuta”, w którym echa industrialu wczesnych lat 90. mieszają się z konceptualnym, feministycznym anarcho-punkiem z Crass Records.  W swoich  produkcjach Olga23 eksploruje m.in.  mroczną głębię dubbowego basu i samplowanego didgeridoo.

XXI WROCŁAW INDUSTRIAL FESTIVAL

Program

  • 03.11 / czwartek / Stary Klasztor, ul. Purkyniego 1
    • 19:00 ➝ / Stary Klasztor-Sala Witrażowa : otwarcie
    • 20:00 ➝ / Stary Klasztor-Sala Witrażowa : RONGWRONG
    • 21:30 ➝ / Stary Klasztor-Sala Witrażowa : DJ NOWOTNY
  • 04.11 / piątek / Stary Klasztor, ul. Purkyniego 1
    • 16:30 ➝ / Galeria Fotografii ZPAF : Wystawa – Simone Salvatori, Marcin Wiktorski
    • 17:00 ➝ / Stary Klasztor : otwarcie
    • 18:00 ➝ / Stary Klasztor : MONUMENT ZERO
    • 19:00 ➝ / Sala Gotycka : IUGULA-THOR
    • 20:00 ➝ / Sala Gotycka : KLEISTWAHR
    • 21:00 ➝ / Sala Gotycka : JFK
    • 22:00 ➝ / Sala Gotycka : SIMM
    • 23:00 ➝ / Stary Klasztor : MORGUE ENSEMBLE
    • 00:00 ➝ / Sala Gotycka : SIGILLUM S
    • 01:15 ➝ / Sala Gotycka : SYNAPSCAPE
    • 02:00 ➝ / Stary Klasztor : DJ JAKUB S.
  • 05.11 / sobota / Stary Klasztor, ul. Purkyniego 1
    • 13:00 ➝ / Stary Klasztor-Sala Witrażowa : TARGI MAŁYCH WYDAWCÓW
    • 16:00 ➝ / Stary Klasztor : otwarcie
    • 17:00 ➝ / Stary Klasztor : B°TONG
    • 18:00 ➝ / Stary Klasztor : ERALDO BERNOCCHI / GARY MUNDY
    • 19:00 ➝ / Sala Gotycka : SSHE RETINA STIMULANTS
    • 20:00 ➝ / Sala Gotycka : FRETT
    • 21:00 ➝ / Sala Gotycka : THOROFON
    • 22:00 ➝ / Sala Gotycka : RAMLEH
    • 23:00 ➝ / Sala Gotycka : ESPLENDOR GEOMÉTRICO
    • 00:15 ➝ / Stary Klasztor : EGOIST
    • 01:15 ➝ / Sala Gotycka : SPIRITUAL FRONT gra „Armageddon Gigolo”
    • 02:15 ➝ / Stary Klasztor : DJ FRANCESCA
  • 06.11 / niedziela / CRK, ul. Jagiellończyka 10c/d
    • 17:00 ➝ otwarcie
    • 18:00 ➝ ZŁE OKO
    • 19:00 ➝ DULE TREE
    • 20:00 ➝ SCHRÖTTERSBURG
    • 21:00 ➝ GEWALT
    • 22:00 ➝ DJ 666V

Bilety

Przedsprzedaż:
Karnet „early birds” – 350 PLN (od 01.09-21.09)
KARNET 2 pula – 380 PLN (od 22.09)

bilety na pojedyncze dni:
03.11 (czwartek) – 60 PLN (75 w dniu koncertu)
04.11 (piątek) – 150 PLN (170 w dniu koncertu)
05.11 (sobota) – 150 PLN (170 w dniu koncertu)
06.11 (niedziela) – 60 PLN (75 w dniu koncertu)

Bilety w przedsprzedaży  dostępne w naszym sklepie: https://sklep.industrialart.eu od 01.09.2022 do 30.10.2022.
uwaga: Bilety będą dostępne na bramce w dniu festiwalu

Miejsca

Sala Gotycka + Sala Witrażowa + Stary Klasztor
ul. Purkyniego 1
Wrocław

Centrum Reanimacji Kultury
ul. Jagiellończyka 10c/d
Wrocław

projekt dofinansowany ze środków Wydziału Kultury Gminy Wrocław
www.wroclaw.pl

Organizator

Mecenat

Współpraca

Powrót do góry