XIX WROCŁAW INDUSTRIAL FESTIVAL – ONLINE

To miała być tradycyjnie kolejna 19ta już edycja międzynarodowego święta  fanów kultury i muzyki industrialnej, we wszystkich jej barwach i odcieniach. Swego rodzaju przygrywka do przyszłorocznych obchodów 20 lecia festiwalu. Jak co roku ponad pół tysiąca fanów, artystów, wydawców, kuratorów, promotorów muzyki i sztuki industrialnej miało zjechać z całego świata do Wrocławia, by celebrować w naszym pięknym mieście długi, listopadowy weekend. Niespodziewanie wirus Sars-2 wywrócił cały światowy ład do góry nogami szczególnie mocno uderzając branżę muzyczną, koncertową i festiwale ale też w podróże i spotkania – czyli esencję festiwalu.

Przygotowania do tegorocznej edycji zaczęliśmy zaraz po zakończeniu WIF 2019, jednakże od marca nastał czas nerwów, stresu, rezygnacji przeplatanej nadzieją. Ze smutkiem obserwowaliśmy odwoływanie festiwali, tras koncertowych, zamykanie klubów. Staraliśmy się nadążać za aktualna sytuacją epidemiologiczną, nowymi obostrzeniami i regulacjami epidemiologicznym. Poetycko rzecz ujmując – byliśmy jak mały żagielek na wzburzonym morzu, który podąża w stronę ciemnych, burzowych chmur i otwartego morza, podczas gdy inne jednostki już dawno zacumowały do bezpiecznych portów, by przeczekać sztorm. Nie poddaliśmy się, choć zwątpienie przychodziło wielokrotnie.

W tym roku świat zachodni nie wypoczywał jak dawniej na wakacjach w odległych krajach. Ci co mogli, rozjechali się wypoczywać w najbliższym otoczeniu. Wielu zrobiło to po raz pierwszy i niejednokrotnie, ku swemu zaskoczeniu, odkryli jego piękno. Niewątpliwym pozytywem aktualnego kryzysu jest zatrzymanie, moment refleksji, sprzyjający docenieniu wartości tego co mamy pod ręką. Ta idea stała się też motywem przewodnim tegorocznego WIF – postanowiliśmy zrealizować pomysł, który od dawna kiełkował w naszych głowach- pokazać światu polskią scenę muzyki (około) industrialnej. Przybliżyć ją w uporządkowanej formie antologii, swego rodzaju przewodnika, po aktualnych trendach, twórcach, ukazaniu jego historycznej i kulturowej odmienności. Czy mogła nadarzyć się ku temu lepsza okazja? jak nie teraz to kiedy? jak nie my to kto? To hasło zresztą przyświeca naszym działaniom od początku.

Od blisko 30 lat aktywnie uczestniczę w tworzeniu  zjawiska jakim jest polska scena (około)industrialna, obserwując olbrzymi potencjał, energię twórczą, zapał, wzrost zainteresowania wśród fanów. Powstaje coraz więcej świetnych zespołów, które bez kompleksów mogłyby występować na zachodnich festiwalach, jednak niestety- ciężko im „zaistnieć”. 
Wychodzimy temu naprzeciw.

Tegoroczny WIF odbędzie się w przestrzeni wirtualnej, a jego program wypełnią występy głównie rodzimych wykonawców prezentujących szerokie spektrum muzyki około industrialnej od dark ambientu po noise, od neofolk po EBM, od industrialnego rocka po old school industrial i awangardę. Koncerty, tradycyjnie już, odbędą się w zabytkowych, klimatycznych wnętrzach Sali Gotyckiej przy ul Purkyniego we Wrocławiu. Będą profesjonalnie sfilmowane, a następnie opublikowane na stronie internetowej poświęconej wyłącznie zjawisku jakim jest polski industrial (wybrane koncerty będą dodatkowo transmitowane na żywo). 
Video – koncertom, towarzyszyć będą analizy, wspomnienia i eseje  napisane specjalnie na tę okazję przez dziennikarzy, obserwatorów zjawiska, kuratorów. 
Zaznaczyć warto, że nie będzie to jednorazowy projekt, chcemy go w rozwijać i poszerzać o sylwetki kolejnych, krajowych artystów w przyszłości.

Wykorzystując najnowsze zdobycze technologii przyznajemy zarazem, że kultywujemy etos tradycyjnych fizycznych wydawnictw, dlatego też teksty towarzyszące antologii zamierzamy wydać w formie katalogu / art zine’a. Tegoroczną edycję nazwaliśmy symbolicznie coWIF19. Jest ona swego rodzaju podsumowaniem 30 lat polskiego industrialu i przygrywką do obchodów 20-lecia WIF, które w listopadzie 2021 zamierzamy hucznie obchodzić ponownie z Wami, w świecie realnym, a nie wirtualnym. Bądźcie zdrowi, uważajcie na siebie!

Maciek Frett – dyrektor festiwalu


Agressiva 69 pojawia się na WIF w momencie szczególnym. Zespół zbliża się właśnie do okrągłego  30 lecia swojej działalności. Historia bandu zaczyna się w przełomowych czasach lat 80 i 90. Założycielami A69 są Tomek Grochola i Jacek Tokarczyk, do których później dołączył Robert Tuta. Nowym perkusistą jest Filip Mozul. Agressiva 69 znana jest jako reprezentant pełnego energii, rockowego czy wręcz rock’n’rollowego podejścia do muzyki industrialnej. Postawy pokrewnej temu, co reprezentowali KMFDM, Young Gods, Ministry czy Revolting Cocks. Losy Agressiva 69 zazębiają się z pionierskimi czasami sceny i show businessu w postkomunistycznej Polsce. Nie sposób rzeczowo opisać zmiennych losów bandu, warta podkreślenia jest rola jaka Agressiva 69 odegrała dla popularności muzyki industrialnej w środowiskach dalekich  muzyce eksperymentalnej. Losy A69 to wyże i niże. Triumfalne koncerty, niebywała aktywność, kolejne projekty oraz momenty, które na szczęście grupa ma już za sobą. Twórczość A69 ewoluowała w różnych kierunkach. Grupa przyjaciół zawsze prezentowała się jako świetny zespół na żywo. Była kultowym bandem środowiska fanów Depeche Mode w Polsce, chociaż ich muzyka była zupełnie odległa od brzmienia złotych chłopców z Basildon. Dla ortodoksyjnych fanów A69 najważniejsze są przełomowe albumy Deus Ex Machina i Hammered By The Gods.
[WS]

Tajemnicza formacja BöN unika opisywania swojej muzyki. Ich kompozycjemają mówić same za siebie. Enigmatyczne pół informacje kierują odbiorców ku  ambientowym, dronowym, szamańskim, dźwiękom, które” łącząc zachód ze wschodem i północ z południem, wyznaczają swoją własną, rytualną drogę.[WS]

Jednoosobowy akt By The Spirits w skrócie to: wokal, gitara i podkłady. Niosąca w sobie niebywale muzykalny dar, indywidualna twórczość, ujmująca w swoim umiarze i minimalizmie. Jednocześnie nośna w swojej prostocie i melodyjności. Spirytualizm, otchłanie Thanatosa to istotne źródła inspiracji Michała Krawczuka.  Jego By The Spirits, to – zwracająca się ku naturze, odwołująca się do ducha ciemnych, gęstych lasów dolnego Śląska oraz mistyki prastarej góry Ślęza – śpiewna oda do wielobóstwa. (WS)

By the Spirits to jednoosobowy projekt z pogranicza folku i neofolku. Oficjalnie został powołany do życia w marciu 2016 na Dolnym Śląsku. Do dziś, By The Spirits ma swoim koncie kilka wydawnictw, w tym wydane w ubiegłym roku nakładem Eisenwald – „Visions”. Rdzeń By The Spirits stanowi inspirowana szeroko pojętym folkiem muzyka oraz teksty poruszające tematy takie jak związek pomiędzy człowiekiem a naturą, duchowość, miłość czy śmierć. W czasie swojego istnienia projekt dał ok. 40 koncertów dzieląc scenę z takimi klasykami gatunku jak Death in June, Of the Wand and the Moon, Spiritual Front.

Pojekt Mirka Matyasika działający nieprzerwanie od 1998 roku, łączy z powodzeniem tradycje muzyki industrialnej ze współczesnymi produkcjami spod znaku „nowej elektroniki”.Ma na koncie kilka pełnowymiarowych wydawnictw, remiksów udział w wielu kompilacjach oraz występów w kraju i zagranicą.
Nie zamyka sie na konkretny gatunek i flirtuje z wieloma stylistykami.
Wypakowane mocnymi, dynamicznymi bitami, nawracającymi liniami melodycznymi i połamanymi rytmami utwory są w stanie zadowolić nawet najbardziej wybrednych koneserów muzycznego eksperymentu. Po C.H. District nie można się jednak spodziewać tradycyjnej, monotonnej i lekkostrawnej wersji techno – w kompozycjach projektu znajome elementy muzyki tanecznej są radykalnie dekonstruowane, klasyczne bitowe konstrukcje ulegają transformacji w niekonwencjonalną, napakowaną glitchami rytmiczną miksturę, a ciężkie linie basowe naznaczone są radykalnymi eksperymentami brzmieniowymi. To przestrzenna muzyka, oparta na ambientowych pejzażach, dopełnionych całą gamą często zaskakujących zgrzytów, szumów, sprzężeń, klików i rytmicznych trzasków. Słychać tu wpływy i elementy wszelakich elektronicznych, technoidalnych odmian industrialu, da się tu zauważyć strukturę i klimat najlepszych odmian tego, co zwykło się określać mianem nowych brzmień, w wyraźny sposób widać oryginalność i odwagę w eksperymentowaniu z rytmem.

W niektórych wypadkach otoczenie, w którym wychował się i w którym mieszka artysta, ma niebagatelny wpływ na cały jego światopogląd i twórczość. Tak właśnie jest w przypadku Dead Factory, projektu muzycznego pochodzącego z Sosnowca Macieja Mutwila. Rzeczywistość miasta leżącego w sercu najbardziej uprzemysłowionego regionu w Polsce odbija się wyraźnie w muzycznych kreacjach projektu i ma też swój wyraz w towarzyszącej mu metaforyce i wizualności. Dźwięki kreowane przez Dead Factory można opisać jako mroczny, minimalistyczny ambient, połączony z industrialnymi elementami. Brzmienie projektu przywołuje na myśl ponure, pełne korozji i pyłu wizje postindustrialnych krajobrazów, wypełnionych wyłączonymi już z użytku kopalniami, fabrykami i pozostałościami po erze Zimnej Wojny – opuszczonymi jednostkami wojskowymi, zrujnowanymi hangarami i sypiącymi się pomnikami. Muzyka Dead Factory jest zaproszeniem do tego zimnego świata rdzy, betonu i nieużytków. Dźwięki i obrazy z otoczenia, w którym mieszka Maciej Mutwil są przetransformowane w jego muzykę – w industrialny ambient spod znaku Lustmord, oparty na zmechanizowanych samplach i ciężkich, klawiszowych tłach.

Düsseldorf to bez wątpienia jeden z pionierskich projektów na gruncie stylistyki EBM w Polsce. Założony w 1989 roku w Katowicach przez wokalistę Adama Białonia i klawiszowca Adama Radeckiego zespół był wyrazem ich fascynacji dźwiękowymi eksperymentami w stylu wczesnego Kraftwerk, Cabaret Voltaire czy Front 242. Tworzenie muzyki było dla nich tylko punktem wyjścia – potem pojawiły się pomysły happeningów o charakterze typowo industrialnym, realizowanych w obiektach przemysłowych, gdzie oprócz głosu i wygłaszanych manifestów dominować miała muzyka maszyn „wygrywana” na żywo i będąca w stu procentach pochodzenia akustycznego (tj. przekładnie, koła i inne mechanizmy wydające dźwięki). Oprócz koncertów, grupa publikowała ulotki, eksperymentowała z fotografią i nagrywała sporo muzyki studyjnej, stopniowo odchodząc od pierwotnych założeń prymitywnego, spontanicznego, industrialnego rytmu i brzmienia. W 1993 roku muzycy grupy zawiesili jej działalność, by realizować się w innych projektach. Po dwudziestu latach przerwy Düsseldorf jednak został wskrzeszony.

Zaszufladkowanie grupy do EBM-u jest zbytnim uproszczeniem – w muzyce Düsseldorfu odnaleźć można echa nowej fali i pierwotnego industrialu, dopełnione synthpunkową rytmiką spod znaku Suicide, minimalistycznymi i agresywnymi bitami kojarzącymi się z twórczością DAF, marszowość i energię przywodzącą na myśl dokonania Laibach, zauważalną w tekstach liryczność w duchu Soft Cell, a wszystko to podlane iście punkową motoryką. Düsseldorf to synteza i kwintesencja tego, co było najciekawsze w postindustrialnej muzyce lat 80-tych.

FRETT to solowy projekt Macieja Fretta, znanego z grup Job Karma i 7JK (tworzonego z Mattem Howden’em), kuratora i szefa m.in Wrocław Industrial Festival, od lat 90 aktywisty wrocławskiej sceny niezależnej. Na wydanej w 2020 roku płycie „The World as a Hologram” (Ant-Zen, Gusstaff Records) krwisty old school industrial zderza się czołowo ze stylistyką IDM/techno, tworząc surową paletę analogowych dźwięków opartych na tanecznych przemysłowo-plemiennych rytmach, przeszywaną bezdusznymi wokalami, z elementami noise i ambient.Odchodząc w pewien sposób od transowego ambientu, charakterystycznego dla Job Karma, wielu kompozycjom, Frett nadaje niemal popową strukturę. Maszynowe loopy podszyte plamami niskich brzmień mogą stanowić ścieżkę dźwiękową do nieistniejącego filmu. Wywodzące sie z post punkowego rodowodu autora, retro futurystyczne synth melodie i mocne rytmy dobrze sprawdzą się także na parkiecie. Na żywo, spiritus movens Frett – Maciej Frett występuje wraz z Anną Frett.

Zespół Jude pojawił sie w połowie lat 90. Od początku zespół szokował muzyką, wyglądem i zachowaniem, skrajną odmową przyporządkowania się regułom jakiejkolwiek sceny. Najbliższe były im wątki kultury industrialnej, najradykalniejsze nurty punk i hardcore. Nazwa, wygląd, logotypy, oraz ściśle monochromatyczna estetyka nawiązująca do wzorców wypracowanych przez Laibach czy Test Dept stanowiła ewenement w kontekście polskiej kultury alternatywnej. Od samego początku projekt Jude jednoznacznie łączy sie z wyjątkowym na mapie Polski postprzemysłowym miastem Łódź. Twórczość Jude można określić refleksem upadku i totalnego samobójstwa tego miejskiego organizmu. Większość członków grupy wywodzi się z terenów zajmowanych w czasie II Wojny Światowej przez Litzmannstadt Getto. Jednymi z najważniejszych wątków twórczości są II Wojna Światowa, napięcia zimnej wojny oraz dziedzictwo europejskich totalitaryzmów. Chropowata estetyka grupy obejmuje obrazy postsocjalistycznej ruiny Łodzi , jest odbiciem patologii i dysfunkcji bezpośredniego otoczenia twórców. Od startu ekspresją Jude była surowa nawałnica tak chaotycznego jak i uporządkowanego hałasu, wzbogaconego quasi zwierzęcym skowytem wokalisty. Podstawowe instrumentarium obejmowało gitary, metalową perkusję z beczek i blach oraz podkłady z kaset. Zespół szybko stał sie sensacją sceny niezależnej, mający nieprzejednanych wrogów jak i zwolenników. Począwszy od nazwy, image, haseł aż po deklaracje – Jude wzbudzał ostre kontrowersje. Ekstremizm nie przysparzał grupie sympatyków a publiczne wystąpienia niejednokrotnie kończyły się utarczkami z publicznością i aktami przemocy. Radykalizm Jude spotykał się z odrzuceniem i bojkotem. Gwałtowne pokazy na granicy fizycznej konfrontacji, atak nieprzyjaznych dźwięków i obrazów video, iskry szlifierek czy wiertarek – koncerty Jude stały sie legendarne. Zbyt dzicy i destrukcyjni by pasować do schematów akademickiej muzyki noise czy sceny eksperymentalnej, zbyt antymuzyczni by zyskać szerszą akceptację wśród słuchaczy piosenek. Po okresie nie zostało wiele: dwie kasety [1997] i [1998]. W swojej pasji niszczenia i nienawiści artyści eksplodowali, szokowali ale zaniedbali także dokumentację swoich ówczesnych dokonań. Do dzisiaj, dla łódzkiego zespołu muzyka jest jedną z platform wyrazu. Ich aktywność obejmuje także video art, akcje plastyczne, wystawy, druk plakatów i ulotek. Za sprawą układu z Requiem Records w ostatnich latach ukazały się premierowe materiały Jude: , oraz reedycja debiutanckiego albumu , który ukazał sie na niskonakładowej kasecie pod koniec lat 90. Upór, samooborona i desperacja – to motory napędzające Jude. Mimo zmiennych losów, czasów zastoju jak i nadaktywności, zespół nadal funkcjonuje jako żywy twór w akcji.

Od początku lat dziewięćdziesiątych zaangażowany w rozwój muzyki eksperymentalnej w Polsce. Założyciel i współtwórca wielu zespołów i projektów (Spear, Ben Zen, Nonstate, Aural Treat, Sub Spa, Quantum Vacuum Oscillator, Ozog / Knysak, moist hardware i.a.). Tworzy multimedialne performensy, instalacje interaktywne oraz filmy wideo. W swoich solowych działaniach skupia się na krytycznej eksploracji przestrzeni liminalnej pomiędzy fizjologiczną aktywnością ciała a niewidzialną elektromagnetyczną infrastrukturą przestrzeni hybrydycznej. Wykorzystuję unikatowe, prototypowe urządzenia elektroniczne, instrumenty analogowe oraz cyfrowe.

Jako kurator organizował i współorganizował liczne koncerty i wystawy m.in.:  program Perform_Tech 2017 w Fabryce Sztuki w Łodzi, Festiwal Muzyki Elektronicznej i Szuki Nowych Mediów L’tronica 2017 w Łodzi, program Art._Search 2017 w Gliwicach, program “Poza Horyzont” [około 40 wydarzeń w latach 2004-2009] poświęcony muzyce eksperymentalnej i sztukom audio-wizualnym, 4 edycje wystawy sztuki multimedialnej „Die Kunst Ist Toth”, koncerty Coil, Noise Makers Fifes, Column One, Troum, Xaviere Charles, Z’ev, Zbigniew Karkowski, Aube, Tetsuo Furudate, Asmus Tietchens, Kasper T. Toeplitz, Marco Donnarumma, Thomas Ankersmit, Julien Ottavi, Ryan Jordan, Gil Kuno i wielu innych.

W latach 1998 – 2002 prowadził wytwórnię płytową Ignis Projekt poświęconą różnym odmianom elektronicznego eksperymentu. Ignis opublikowała płyty takich wykonawców jak: Francisco Lopez, Ultra Milkmaids, Vance Orchestra, Indra Karmuka, Crawl Unit, Origami Arktika, Chaos As Shelter, EA i Spear.

Jego zainteresowania naukowe obejmują sztukę interaktywną, media taktyczne, bio art, społeczeństwo sieci, oraz posthumanizm. Opublikował wiele artykułów na temat estetyki sztuki interaktywnej, historii i teorii filmu awangardowego, sztuki wideo i muzyki eksperymentalnej. Jego książka „Życie w krzemowej klatce. Sztuka nowych mediów jako krytyczna analiza praktyk cyfrowego nadzoru” ukazała się w 2018 roku nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego. Pracownik Katedry Nowych Mediów i Kultury Cyfrowej UŁ.

Uczestnik programu Art & Science Meeting w Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia” w Gdańsku. Członek Inter-Society for Electronic Art, Polskiego Towarzystwa Kulturoznawczego oraz Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami.

Rites of Fall, projekt Bartka Kuszewskiego, 23 sierpnia 2019 r. wydał debiutancki album “Towards the Blackest Skies” nakładem nowego labelu Leidforschung. Album jest poszerzeniem formuły obranej na EPce “Truthsayer” (2017). To ponad 40 minut podróży zorientowanej na przestrzeń, puls i basowe brzmienie wzbogacone akustycznymi instrumentami. Wrzucana często do szufladki “ambient” muzyka Rites of Fall nie jest jednak muzyką tła – jest opowieścią, która wymaga od słuchacza skupienia, wejścia w narrację i dostrzeżenia wszystkich warstw i szczegółów. Wśród gości na płycie pojawili się m.in. Rafał Wawszkiewicz ( Merkabah ) a za mastering materiału odpowiedzialny był Rafael Anton Irisarri. Towards the Blackest Skies” została wyróżniona jako jedna z płyt tygodnia przez recenzentów z Gazety Wyborczej, a serwis Bandcamp wybrał ją jako jedną z New and Notable.

Schloss Tegal to Richard Schneider I MW Burch. Ich muzyka to ekstremalna i oszałamiająca dawka psychologicznych halucynacji, ściany hałasu i podświadomych, ukrytych obrazów. Projekt zaliczany jest do najważniejszych dla amerykańskiej sceny dark ambient/industrial.Grupa zdołała ukształtować własny, rozpoznawalny styl. SCHLOSS TEGAL wyprodukował pięć albumów oraz brał udział w niezliczonych kompilacjach, wydawanych na całym świecie. Human Resource Exploitation, The Grand Guignol, Black Static Transmission nabyły już dawno swoje miejsce w panteonie najważniejszych post industrialnych wydawnictw lat 90. Wyżej wymienione oraz Oranur III – The Third Report, Neoterik Research – The Hidden History Of Schloss Tegal – wszystkie posiadają swoje tematyczny leitmotivy.SCHLOSS TEGAL swoją gęstą muzyką eksplorował zarówno niedostępne obszary aktywności pozaziemskiej jak i zupełnie bliskie, dysfunkcje charakterologiczne masowych zabójców. Struktura basowych dronów, mrocznych dźwiękowych kolaży o niesamowitej atmosferze, emitowanych przez SCHLOSS TEGAL ma jawny psycho aktywny wymiar. Każde wystąpienie na żywo stanowi odrębne intensywne przeżycie zarówno dla muzyków jak i dla odbiorcy.

Synapsis to projekt muzyczny, który powstał w 2009 roku z inicjatywy Dawida Chrapli i Andrzeja Turziaka. Chrapla udzielał się wcześniej w takich składach jak Hated Bruit Kollektiv, ADTX i Antybiotix czy solo pod pseudonimem Nojsens, brał też udział w kolaboracjach z takimi artystami jak XV Parówek, Arszyn czy Hubert Napiórski. Z kolei Turziak odpowiedzialny jest za projekty Multipoint Injector oraz Wulgata. Połączenie ich fascynacji muzycznych zrodziło duet, który działa na styku ich odmiennych artystycznych światów. Muzyka Synapsis to unikalna formuła industrialu, noise i dark ambientu, oparta głównie na mechanicznych samplach wziętych wprost z przestrzeni fabryk i hut. Mimo zakorzenienia w tradycji industrialnej nie ma w niej miejsca na epatowanie czystym hałasem – jest o wiele bardziej nastawiona na pełną transu medytacyjność. Kompozycje duetu, poprzez wykorzystanie całej gamy pogłosów i zniekształconych ech, brzmią czasem niepokojąco i złowrogo, ale całościowo są one częściej niejednolitymi, mieniącymi się różnymi odcieniami i brzmieniami eterycznymi pejzażami. W tych utworach nie ma miejsca na zbytnią agresję – jest za to bogaty ładunek pulsującej, podskórnej dźwiękowej energii.

Urinatorium to przedsięwzięcie czerpiące z zachwytu nad przestrzeniami dźwiękowymi i entuzjastycznego katastrofizmu Huberta Wińczyka. Działalność ta, prowadzona od 2005r. ma na celu poszukiwanie, badanie i obróbkę dźwięków, które można uznać za metaboliczny odpad życia, działalności ludzkiej i środowiska w którym funkcjonujemy oraz nadawanie im znaczeń. Cel tych poszukiwań jest przede wszystkim poznawczy, analogicznie do praktyki alchemicznej, jednak rezultaty pracy, produkcje dźwiękowe, koncerty, mogą być odbierane estetycznie – jako muzyka. Z hałasu wyłania się narracja. H. Urinator podczas występów wykorzystuje odpady z metalu i tworzyw sztucznych, narzędzia, generator akustyczny, nagrania terenowe, taśmy, własny głos, rozmaite mikrofony, radyjka, dziecięce instrumenty, elektroniczne efekty. Podczas żywiołowych, osobistych koncertów, czerpiąc z doświadczenia ze sztuki performance, eksploruje dźwiękowo i jak i gestem symbolikę przemiany i motywy katastroficzne, które często funkcjonują na osiach góra – dół – góra oraz makrokosmos w mikrokosmosie. Wińczyk pracuje z dźwiękiem na wielu polach: praktykując nagrania terenowe, komponując dla teatru, filmów animowanych, tworząc słuchowiska, instalacje dźwiękowe, prowadząc warsztaty dla dzieci. Grał w zespołach kakofoNIKT, Monster Hurricane Wihajster, Nova Reperta, Palanci, Extra Nerves.

Vilgoć jest projektem który stara się zamknąć emocje w radykalnej, statycznej formule dźwiękowej. Stylistycznie Vilgoć oscyluje wokół estetyki Harsh Noise Wall. Aktywny od 1998 roku projekt Vilgoć dąży w swoich założeniach do deprywacji hałasem bo Vilgoć to dotyk. Dlatego Vilgoć jest wycofaniem w świat własnych ograniczeń. Ograniczeń, które zniekształcają dźwiękiem wszystko.

Vonsechsundachtzig założony w 2016 roku zespół rezydujący w Łodzi, tworzący eksperymentalną muzykę elektroniczną. Na post-industrialne brzmienie duety składają się elementy tradycyjnego utworu muzycznego, połączone z wolną, głęboką ścianą elektronicznych dźwięków. Wytwarzany przez grupę klimat łączy w sobie odczycie poprzemysłowej aglomeracji z pustym, zarośniętym pejzażem po katastrofie.

Polska grupa wymykająca się wszelkim możliwym szufladkom muzycznym – atakująca ciężarem brzmienia, transowością i przytłaczającymi, nieraz trwającymi kilkanaście minut kompozycjami. Grupa korzysta z szerokiego instrumentarium – wśród nich są: gong, cymbały, dzwony rurowe, a także przedmioty natury przemysłowej – kawałki blach czy piły tarczowe. Zespół obecnie promuje swój najnowszy dwupłytowy album 'Radiance of a Thousand Suns’ nagrany we współpracy z Thorem Harrisem (Swans, Wrekmeister Harmonies), Wacławem Kiełtyką (Decapitated, Machine Head), Aleksandrem Papierzem (Sigihl) i wibrafonistą Tomaszem Heriszem. Ich muzyka może spodobać się fanom Swans, Einstürzende Neubauten, Glenn Branca, Neurosis i Dead Can Dance.

Wprowadzająca w trans pulsacyjna muzyka dronów, repetycji. Prezentacjom projektu, za którym stoi Rav Kosela towarzyszy monochromatyczne video. Symbole solarne, lunarne oraz psychoaktywne efekty stroboskopowe.  W hipnotycznej muzyce pojawiają się słowa mocy, mantry związane ze starożytnym kultem solarno-astralnym.

Początki Zenial wiązały się z przekraczaniem limitów technologicznych oraz na eksploracji możliwości błyskawicznie rozwijającej się technologii cyfrowej. Debiut Zenial zbiega się z eksplozją internetu, co miało wpływ na metodologię wszystkich projektów Łukasza Szałankiewicza, m.in. takich jak Palsecam czy Zendee. Na początku lat 90. związany był z tzw. demo sceną, każdy kolejny krok artysta dedykował penetracji medium oraz nieprzerwanemu eksperymentowi z tworzywem. Poszukiwania Zenial łączy z refleksją teoretyczną. Popularyzatorskim celom służy powołana w 2005 marka Audiotong. Łukasz Szałankiewicz jest autorem  interaktywnych instalacji, performansów audiowizualnych oraz aktywistą i kuratorem nowych mediów. W ramach pracy naukowej i twórczości współpracował z szeregiem instytucji oraz centrów sztuki na całym świecie. Krąg jego aktywności plasuje się pomiędzy akademicką muzyką eksperymentalną a rozmaicie potraktowanym noise i ambient.

XIX WROCŁAW INDUSTRIAL FESTIVAL – ONLINE

Program

  • LIVE STREAM:
  • 06.11. godz 19:00 – FRETT
  • 06.11. godz 20:00 – AGRESSIVA 69
  • 06.11. godz 21:45 – SCHLOSS TEGAL
  • 07.11. godz 19:00 – C.H. DISTRICT
  • 07.11. godz 20:00 – JUDE
  • 07.11. godz 21:45 – MACIEJ OŻÓG
  • 07.11. godz 22:30 – dj ERIC BYRNE
  • 08.11. godz 18:30 – BY THE SPIRITS
  • 08.11. godz 19:30 – WHALESONG
  • 08.11. godz 21:15 – URINATORIUM
  • STREAM:
  • 09.11. godz. 20:00 – VONSECHSUNDACHTZIG
  • 10.11. godz. 20:00 – RITES OF FALL
  • 11.11godz. 20:00 – BöN
  • 12.11godz. 20:00 – SYNAPSIS
  • 13.11godz. 20:00 – MAGADAN
  • 14.11godz. 20:00 – DEAD FACTORY
  • 15.11godz. 20:00 – DüSSELDORF
  • 16.11godz. 20:00 – VILGOĆ
  • 17.11godz. 20:00 – X.A.O.
  • 18.11godz. 20:00 – ZENIAL

Bilety

Dostęp do transmisji jest nieodpłatny.

Miejsca

Koncerty na naszym kanale vimeo: https://vimeo.com/industrialart

Powrót do góry