X Wrocław Industrial Festival

10 - 13.11.2011

Neofolk zderza się z industrialem, cold wave z krautrockiem, pop z muzyką klasyczną. Grupa 7JK powstała w 2011 roku z połączenia sił dwóch całakowicie odmienych projektów: neoklasycznego, opierającego się głównie na wykorzystaniu akustycznego instrumentarium, angielskiego SIEBEN i polskiej elektroniczno-postindustrialnej JOB KARMY.Na wydanej w 2012 roku płycie „Anthems Flesh” artyści stworzyli całkowicie nową jakość, będącą wypadkową doświadczeń zaangażowanych w niego muzyków. Wykreowali dźwiękowe uniwersum, wypełnione wielowarstwym przetworzonym dźwiękiem skrzypiec, rytmicznym brzmieniem syntezatorów, oraz ciepłym wokalem Howdena. Druga płyta „Ride the Solar Tide” światło dzienne ujrzała w listopadzie 2016r. Podobnie jak „Anthems Flesh” wydana jest przez angielską wytwórnię Redroom Rec. Muzycznie jest nieco odmienna w stosunku do swojej poprzedniczki, określenie „apokaliptyczny pop” idealnie oddaje jej klimat.

Absolute Body Control to obrosły już legendą projekt pochodzący z Belgii – pierwszy z wielu znaczących przedsięwzięć uznanego muzyka Dirka Ivensa. Grając wcześniej z wieloma punkowymi i nowofalowymi zespołami Ivens, zainspirowany prototypowym brzmieniem synth-popowym, jakie w tym czasie wykorzystywane było przez zespoły pokroju DAF czy Suicide założył w 1979 roku Absolute Body Control. Oryginalny skład formacji uzupełniał grający na syntezatorach Mark De Jonghe i wokalista Veerle De Schepper. W 1981 roku Mark został zastąpiony przez Erica Van Wonterghema. Zespół wydał wiele kaset, ale w pierwszym okresie istnienia doczekał się tylko jednego singla w formie winylowej zatytułowanego Is There An Exit?, który w lokalnym podziemiu zyskał status kultowego. W 1984 roku działalność Absolute Body Control zostaje zawieszona, a jego muzycy zaangażowali się w inne projekty, takiej jak The Klinik czy Sonar. W 2008 roku, 24 lata po rozpadzie, zespól odrodził się, czego owocem stała się płyta Wind[Re]Wind z odświeżonymi wersjami swoich najlepszych utworów. W październiku 2010 roku ukazuje się pierwszy od czasu reaktywacji grupy, w pełni premierowy materiał pod tytułem Shattered Illusion.Podstawowym instrumentem w twórczości muzyków jest syntezator i to jego brzmienie stanowi kręgosłup wszystkich utworów formacji.  Minimalistyczne elektroniczne dźwięki, zapodane z punkową energią w estetyce mrocznego i inteligentnego popu, do tej pory zadziwiają swoją świeżością i siłą przekazu. Ciężko jest przecenić wartość Absolute Body Control dla rozwoju tanecznych form dark independent. To muzyka – mimo swojej prostoty i melodyjności – niebanalna i wrzynająca się w ucho słuchaczy. Ta formacja to dowód, że industrial też nadaje się do tańczenia!

Pochodzący z San Francisco projekt Amber Asylum to jedyna w swoim rodzaju fuzja neoklasycznego stylu z post-rockiem, gdzie operowe arie i klasycznie skonstruowane piosenki spotykają się ze sobą na tle  elektronicznych zakłóceń. Obojętnie gdzie się doświadcza ich muzyki – czy to podczas słuchania w domu, czy też w gmachu opery lub w zadymionym zgiełku undergroundowego klubu – Amber Asylum swoją twórczością wypełnia ziemię niczyją rozpostartą pomiędzy hałasem a pięknem. Ich liryczna i mroczna stylistyka potrafi wedrzeć się w  podświadomość słuchacza, opanowując ją taką samą dozą ciemności, jak i poezji. To muzyka, która ciąży w stronę romantyzmu i wewnętrznej introspekcji za pomocą złożonych, eklektycznych środków. Dominujące instrumenty, jakimi są tu skrzypce i wiolonczela, są głęboko zakorzenione w eksperymentalnym tle muzyki kameralnej, dopełnionej dark ambientem i post-rockiem. Pełne emocji wokalizy zderzają się z ciepłem akustycznych gitar i basu, boleśnie piękne melodie mieszają się z bogatymi instrumentalnymi strukturami – a to wszystko razem powoduje dźwiękową erupcję poetyckiej siły, która jest jednocześnie bardzo współczesna i pozaczasowa. Wywracając na nice muzykę klasyczną, grupa umiejętnie przeciwstawia tradycyjne formy w rodzaju arii wspołczesnemu, elektronicznemu brzmieniu. Ta muzyka potrafi być tak przejmująca i osobista jak twórczość buntowniczych pieśniarek z lat 60-tych XX wieku, epicka jak muzyka filmowa w wydaniu Ennio Morricone i Bernarda Herrmanna, a jednocześnie odnosząca się do postmodernistycznych hałasów w  stylu Nurse With Wound, Coil czy Matmos (z którym to projektem Amber Asylum ściśle współpracuje).Amber Asylum nie daje się łatwo zaklasyfikować, oferując muzykę w równym stopniu zakorzenioną w klasycyzującej tradycji, jak i w awangardowej nowoczesności. Artystki proponują podróż w głąb samego siebie przy pomocy wehikułu wielu konwencji, zagłębiając się w tym samym stopniu w przeszłość i w teraźniejszość. Dotykają subtelnych tematów dotyczących poszukiwania własnego ducha i wszelkich umysłowych odkryć.Zespół w dużym stopniu stanowi platformę wymiany artystycznych doświadczeń dla  jego liderki – kompozytorki, multiinstrumentalistki i wokalistki Kris Force. Z grupą współpracowały takie osobistości muzyczne, jak Steve Von Till (z Neurosis), Annabel Lee (z Blood Axis), Martha Burns, Jackie Perez Gratz (z Grayceon, Giant Squid i Asunder), , Lorraine Rath (z The Gault), Sarah Schaffer (z Weakling), John Cobbet (z Hammers of Misfortune i Ludicra), Eric Wood (z Man Is The Bastard, Bastard Noise czy Leila Abdul Rauf (z Saros). Podstawowy skład tworzy jednak sama Kris Force w roli skrzypaczki, gitarzystki i głównej wokalistki, grająca na perkusji Wendy Farina, basistka Erica Stolz i wiolonczelistka Jackie Gratz.

Astrid Monroe to tajemnicza postać, która trudno zdefiniować. Muzyczne warstwy jej twórczości oscylują w klimatach trip-hopowych, choć Monroe nie lubi tego określenia. Na płycie When I Was Young Astrid wykorzystała głos Genesisa P-Orridge, znanego z  Throbbing Gristle, Psychic TV czy Thee Majesty. Gdy ta kolaboracja ujrzała światło dzienne w 2001 roku, w środowisku muzycznym krążyła plotka, że pod tym pseudonimem działa jakiś bardzo znany producent, którego prawdziwa tożsamość jest ukryta przed wszystkim zaangażowanymi w ten projekt. W końcu okazała się, że Astrid Monroe to nie kto inny, ale polski artysta Gielareck, operujący na co dzień w stylistyce dark ambientu. Wcielając się w postać Astrid Monroe, określa ten projekt mianem „komercyjnego  ponuractwa”….

Muzyka Clock DVA z przełomu lat 80 i 90  pozostaje niezniszczalna matrycą, do której odwołuje się  rodzące  wówczas techno czy też scena EBM. Precyzyjny beat CDVA napiętnował prekursorów berlińskiego i frankfurckiego minimalistycznego tech minimal, oraz pozostał obecny w jego dalszych ewolucjach. Korzenie CDVA tkwią w Sheffield, w północnej Anglii – miejscu narodzin klasyków, takich jak Cabaret Voltaire, Hula, In The Nursery czy Human League.  Początki CDVA to czasy punkowej rewolucji, uprawomocniające każdy eksperyment, łączenie tworzyw i emancypację wszelkiej twórczości. Mózgiem Clock DVA od początku jest Adi Newton – indywidualność, której obce są wszelkie limity zarówno popkultury jak i awangardy.  Clock DVA debiutował w 1980 roku albumem White Souls in Black Suits, wydanym dla należącego do Throbbing Gristle – Industrial Records. Muzyka była zupełną antytezą tego, co mogło wydawać się „industrialnym stereotypem”. Z industrialem wiązała jednak Clock DVA eksperymentalność, psychodeliczność, użycie pętli, tzw. białego szumu oraz elektronika. Z dojrzałą formą „synkopowego”, jazzowo-elektronicznego DVA mamy do czynienia na wydanych w latach 80 albumach Thirst czy Advantage, które atrakcyjnie łączyły funkujący post punk, new wave i death disco. Clock DVA ewoluował od eksperymentalnego postpunkowego mrocznego quasi jazzu,  do czysto elektronicznego brzmienia albumów Buried Dreams, Man-Amplified czy Sign, na których oparty będzie repertuar wrocławskiego koncertu. Utwór-manifest zatytułowany The Hacker ukazał się na wiele lat (1988) przed internetową rewolucją. Futurystyczna twórczość CDVA przeniosła do muzyki elektronicznej poszukiwania sztuki XX wieku, zwłaszcza ideę człowieka-maszyny oraz konstruktywistyczne postulaty łączności człowieka i technikę. Audiowizualny koncept Clock DVA oznacza zawsze transmisję informacji. Towarzyszące realizacjom wydawnictwa przywołują Tatlina, Lissitzkiego i Duchampa, eksplorują kontrkulturową, hermetyczną literaturę, zjawiska paranormalne. Od Lautreamonta po surrealizm i magię. Hipnotyczna, postindustrialna muzyka CDVA jest refleksem relacji: jednostka-technologia, odbija pozaziemskie parcie ku nieznanemu, fascynację kosmosem i jego eksploracją. Clock DVA to eksperyment oraz taneczność, taki właśnie będzie set CDVA w Sali Gotyckiej.
[WS]

Der Blutharsch (czyli „zakrwawiony śnieg” lub w starogermańskim – „zakrzepła krew”, a w nazwie grupy będąca odniesieniem do legendarnej szwajcarskiej kompanii najemników działających w XVII wieku) to najsłynniejsza formacja austriackiego muzyka Albina Juliusa. Początkowo stanowił poboczny projekt The Moon Lay Hidden Beneath The Cloud, by z czasem zająć czołowe miejsce wśród aktywności artysty.  Na początku swojego istnienia muzyka Der Blutharsch charakteryzowała się mrocznym, dark ambientowym brzmieniem, dopełnionym historycznymi samplami i postindustrialnymi melodyjnymi dronami. Wraz z upływem czasu materiał stawał się coraz bardziej żywy, ciążąc ku estetyce martial industrial z naciskiem na neoklasyczną instrumentację połączoną z daleko idącym muzycznym eksperymentowaniem. Tematycznie i ikonograficznie projekt nawiązywał do przede wszystkim tematów z historii niemieckojęzycznej części Europy. Wraz z wydaniem w 2003 roku płyty Time Is Thee Enemy! Muzyka Der Blutharsch zaczęła zmieniać się radykalnie, kierując się w stronę rockowych struktur i aranżacji. Aspekty martialowe stopniowo zanikały, istniejąc jeszcze szczątkowo w postaci ikonografii grupy. Z jednoosobowego projektu Der Blutharsch wyewoluował w regularną, wieloosobową grupę. Miejsce military popu w całości przejął rock w swojej space-psychodelicznej odsłonie. W końcu wszelkie odniesienia do wcześniejszego skupienia się na historycznych tematach wyparowały całkowicie, ustępując miejsca odniesieniom do rozmaitych form psychodelii w jej pop-artowym wydaniu. Tak radykalna zmiana stylu nie mogła nie wpłynąć też na nazwę projektu – to już nie stary, zakorzeniony w średniowiecznym etosie Der Blutharsch, lecz to jego nowa, nawiązująca do lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku odsłona: Der Blutharsch and the Infinite Church of the Leading Hand!

Wiktor Skok to protagonista kultury industrialnej i wieloletni animator sceny hardcore punk. Lider i wokalista grupy Jude oraz wydawca zina Plus Ultra. Publicysta, promotor i kurator projektów muzycznych. Od lat całkowicie poświęcony wszelkim odmianom ekstremalnej muzyki mechanicznej. Główne bieguny jego pasji stanowią industrial, electro-industrial, EBM, power electronics, power noise. Robotę DJ-a uważa za proliferację swoich muzycznych pasji i element estetycznej propagandy. Prezentacje mogą być zarówno apologią łomotu, jak i miłych uchu melodii. Łączy swoje własne produkcje z szeroko znanymi standardami industrialnego hałasu. Jego sety niosą zazwyczaj zaskakujące zwroty bruityzmu i tonalności. Obok siebie współgrają kompozycje Dymitra Szostakowicza, Karola Szymanowskiego, szlagiery Marleny Dietrich, Zarah Leander oraz totalne, maszynowe serie Esplendor Geométrico czy Vivenza. Większości demonstracji towarzyszą projekcje autorskich filmów i videoklipów. Wiktor Skok konstruuje montaże, które suportują siłę i gwałtowny przekaz, zarówno Jude, jak i jego solowych setów. Większość z nich stanowi także autonomiczne artefakty. Występy Wiktora Skoka otwierały koncerty i sety takich wykonawców i zespołów, jak Laibach, Z’ev, Whitehouse, Scorn, Schloss Tegal, David Carrett czy Terence Fixmer.

Pochodzący z Irlandii Eric Byrne rozpoczął swoją muzyczną i promocyjną działalność w 1995 roku jako DJ i organizator koncertów takich grup jak  New Model Army, Front 242, The Levellers, Whitehouse, Job Karma, Der Blutharsch i wielu innych. Jako DJ występował między innymi na takich festiwalach jak WGW, Schlagstrom, Wrocław Industrial Festival czy Duncker. Obecnie działa pod szyldem Tower Promotions organizując cykl koncertów Tower Transmissions.

Fjernlys z pewnoscia nie moze byc przedstawiany jako typowy reprezentant wytworni Loki Foundation, kojarzonej przede wszystkim z estetyka dark ambientu. Zalozycielem projektu jest Knut Enderlein, bedacy tez czlonkiem Inade oraz Ex.order, którego wspieraja Johannes Riedel z Circular i wokalistka wystepujaca jako CKS, odpowiedzialna tu za aranzacje piosenek. W tym projekcie artysci stroni od dronów, ostrych dzwieków czy przesterowanych wokali, charakterystycznych dla jego macierzystych formacji. Muzyka jest lzejsza, bardziej elektroniczna, nieraz rytmiczna. Duza role odgrywaja wokale tworzace specyficzny klimat, podobny nieco do Predominance. Fani tego ostatniego na koncercie Fjernlys z pewnoscia znajda cos dla siebie.

Geneviève Pasquier, członkini legendarnego niemieckiego industrialnego projektu Thorofon i udzielająca się również w formacjach Jägerblut czy UMB-Kollektif, wydała swój pierwszy solowy album w 2003 roku. Płyta Virgin Thoughts wywołała entuzjastyczne reakcje zarówno ze strony słuchaczy, jak i krytyków. Szybko została doceniona wykonywana przez wokalistkę oryginalna mieszanka elektronicznej i postindustrialnej muzyki z minimal electro sięgającym korzeniami lat osiemdziesiątych, uzupełniona jej chłodnym, uduchowionym głosem. Specyficzne brzmienie, wciąż rozwijane przez Geneviève, doprowadziły ją do podpisania kontraktu ze słynną wytwórnią Ant-Zen. Płyty, które ukazały się pod szyldem tej wytwórni – Soap Bubble Factory i Virgin Pulses – obok jej spektakularnych występów na żywo, uczyniły z niej jedną z najbardziej znanych kobiet na niwie industrialnego i noisowego undergroundu. W 2009 roku artystka powróciła z płytą Le Cabaret Moi.Początkowo twórczość Pasquier charakteryzowała się naznaczonym estetyką noisową industrialem i ambientowymi pejzażami dźwiękowymi, by później stopniowo zwrócić się w stronę minimal electro. Jej muzyka nie jest może lekkostrawna dla wszystkich, lecz z pewnością każdy uznać ją za fascynującą i oryginalną. Unikalny i pełen siły głos Geneviève jest jej cechą rozpoznawczą. Niewielu jest muzyków, którzy w tak   perfekcyjny sposób dokonali fuzji surowego, niemieckiego electro i industrialu z popową wrażliwością.

Pod akronimem GS ukrywa się pochodzący z Zielonej Góry Grzegorz Siedlecki, odpowiedzialny za projekt Horologium, ale udzielający się także w noisowym Totenhaus i militarnym Krępulcu. Jest twórcą i prowadzącym wytwórnią Ur Muzik, w wolnych chwilach realizując się jako dziennikarz-amator. W roku 2006 wydał płytę Metafizyka dla włoskiej wytwórni Ars Benevola Mater. Muzyka GS określana jest jako alchemiczny ambient łączący w sobie aspekt rytualny i przemysłowy tegoż gatunku, łącząc drony i rytualne bębnienie z postindustrialnym, mechanicznym echem. W obszarze pozamuzycznym twórczość GS inspirowana jest klasyczną metafizyką arystotelesowską, okultyzmem a także XX-wiecznym egzystencjalizmem.

Hybryds to formacja, która już od czasów swojego powstania w połowie lat 80-tych XX wieku obraca się w sferze rytualno-mityczno-magicznego industrialu. Prymitywna (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) etniczność i współczesne industrialne wpływy wymieszane w oryginalny sposób kreują unikalny styl, który wciąż inspiruje i zajmuje wielu poszukujących nieznanych duchowych wymiarów. Na początku lat osiemdziesiątych Magthea, męski pierwiastek w Hybryds, udzielał się w The Klinik, by później oddać się rozwijaniu własnego muzycznego stylu. Bazując na fascynacji starożytnością i nowoczesnej technologii, rozpoczął astralną podróż pod szyldem Hybryds. Na początku lat 90-tych do składu dołącza Yasnaïa, która wprowadza do muzyki grupy żywioł jej czystych wokaliz i akustycznych instrumentów. Od tego momentu industrialna scena szeroko otwiera się na formację i odkrywa oryginalne, eklektyczne i potężne brzmienie Hybryds. Dwójka artystów wydaje wspólnie szereg płyt, z których każda jest dokumentacją poszczególnych ezoterycznych ścieżek, którą kroczyli muzycy. Dalsze albumy rozwinęły obraną przez zespół drogę, wkraczając na muzyczne terytoria, które sami określili mianem cyberpunku. Hybryds wciąż eksperymentuje z industrialnymi rytmami, hipnotycznymi elektronicznymi brzmieniami i technologią lo-fi. To industrialne, plemienne techno, które wydaje się być muzyką taneczną – ale taką przeznaczoną dla szaleńców. To ekstremalne, ustrukturyzowane brzmienie, które pozaświadomą transmisją trafia bezpośrednio do głębokich pokładów ukrytych w ludzkim mózgu. To muzyka przywołująca stany transowe, które są bramą do innych duchowych wymiarów.

Poznański projekt  audio-wizualny, poruszający się na styku wolnej improwizacji, noise’u i muzyki industrialnej, W materii Kakofonikt dźwięk staje się punktem granicznym doświadczenia, interfejsem umysłu i strumienia myśli. Publiczne wystąpienia przybierają formę performances, angażujących różne media. Instrumentarium stanowią m.in. metalowe odpadki, uszkodzone urządzenia elektroniczne, zabawkowe i specjalnie kontruowane instrumenty, przedmioty codziennego użytku, generatory fal akustycznych. Na kompozycje składają się nagrania terenowe i dźwięki konkretne. Deklarowanym celem Kakofonikt jest kalibracja percepcji słuchacza na kanał odmiennej świadomości oraz wykreowanie soniczno wizualnego środowiska dla zmysłowych oraz umysłowych sensacji. (WS)

KALeKA to grupa tworząca muzykę elektroniczną z naciskiem na zimne brzmienia, psychodeliczne harmonie, hałas, trzaski, pęknięcia i glitche, realizująca jednorazowe zdarzenia z udziałem dźwięku, animacji komputerowej i szeroko rozumianej poezji (wizualnej, dźwiękowej i tekstowej). Podstawowym instrumentarium muzycznym formacji są komputery i oprogramowanie takie jak Reason, Pure Data, Processing czy Flash. Zespół wykorzystuje syntezatory, sequencery, automaty perkusyjne, a także programowanie obiektowe i strukturalne. Muzyka ma charakter intuicyjnej improwizacji, a kompozycje nie są nigdy odtwarzane ponownie. Grupa występuje jako duet, czasem poszerzając skład o dodatkowe osoby. W trakcie występów wykorzystują projekcje, głównie z dwóch projektorów, gdzie obraz tworzony jest na podstawie stron internetowych, aplikacji generatywnych i interaktywnych. KALeKĘ tworzą dwie osoby – Roman Bromboszcz i Tomasz Misiak, którzy oprócz poszukiwań w zakresie syntezy dźwięku z obrazem, wydają pismo o tej samej nazwie, w którym pojawiają się różne techniki poligraficzne: wklejki, kolorowe kartki, kalki techniczne. Zawartością pisma jest poezja eksperymentalna, grafika, kolaże i krótkie wypowiedzi teoretyczne. Artyści prowadzą również internetowe wydawnictwo Labela, gdzie można odsłuchać i pobrać twórczość KALeKI, kakofoNIKT, Łukasza Podgórnego, Wiktora Skoka, Huberta Wińczyka i innych. W tym roku wydawnictwo wypuściło również krążki CD w formie fizycznej – wśród nich mini CD Kolonie, CDR Ariadna czy DVD K-Nots z filmami wideo Roman Bromboszcza. Poza Labelą twórczość KALeKI można odnaleźć w domenie archive.org.

Magic Carpathians (Karpaty Magiczne) zostały założone przez Annę Nacher i Marka Styczyńskiego i jest kontynuacją pomysłów muzycznych realizowanych w grupie Teatr Dźwięku Atman. Od chwili powstania projektu w 1998 muzycy bazują na łączeniu brzmienia instrumentów tradycyjnych oraz transowych technik wokalnych z kręgu eurazjatyckiej muzyki rytualnej z nowymi technologiami modyfikacji dźwięku i elementami amerykańskiej psychodelii i noise. Muzycznie poruszają się na pograniczu jazzu, muzyki eksperymentalnej i etnicznej z dużą dozą improwizacji traktowanej jako narzędzie odkrywania prawdziwych brzmień. Dzięki konsekwencji i przyjętej metodzie pracy, w której istotną rolę odgrywają wyprawy studialne i nagrania terenowe, formacja stworzyła własne, rozpoznawalne brzmienie. Projekt Karpaty Magiczne od lat konsekwentnie proponuje muzykę hybrydyczną, wymykającą się gatunkowym określeniom, zainspirowaną tradycjami muzycznymi łuku Karpat i Azji Centralnej, ale wyrastającą z ducha freejazzowej improwizacji. Oryginalne brzmienia niezwykłych instrumentów takich jak słowacka fujara pasterska, australijskie didjeridu, chińskie organki lu-sheng, czy indyjskie miniharmonium znakomicie współgrają z nietypowo potraktowanym głosem i odnajdują nowy wymiar w kontekście współczesnych idiomów muzycznych, nie stroniących od preparowanej gitary elektrycznej czy analogowej elektroniki domowej produkcji.Anna Nacher i Marek Styczyński realizują także wiele projektów pobocznych, w których współpracowali z artystami z kręgu muzyki medytacyjnej, free-jazzu, psychodelii, rave, avant-popu, noise i techno. Podczas kilkunastu lat istnienia dorobili się dokumentacji kolejnych etapów pracy w postaci kilkunastu oficjalnych płyt, wydanych w USA, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Polsce oraz kilkudziesięciu wydawnictw okazjonalnych i dokumentacyjnych. W centrum zainteresowania autorów Projektu Karpaty Magiczne są psychologia słyszenia, psychogeografia (pojęcie wywodzące się od sytuacjonistów Guya Deborda), ekologia dźwięku oraz etnobotanika. Dla udokumentowania koncertów, dźwiękowych relacji z podróży (opisanych w książce Ucho Jaka – muzyczne podróże od Katmandu do Santa Fe, wydawnictwo Bezdroża, Kraków 2003) i eksperymentów sonicznych, zespół stworzył własną dokumentację w formie serii płyt i wydawnictw World Flag Records, która obejmuje blisko 30 tytułów – wśród nich, w styczniu 2010 roku ukazała się płyta pt. Vaggi Varri – tundra soundwalk Anny Nacher z zapisem brzmienia tundry z okolic najwyższej góry Szwecji – Giebmekaise, na dalekiej Północy. Każdy koncert jest jednorazowym i niepowtarzalnym wydarzeniem scenicznym, łączy je poszukiwanie prawdy dźwięku i brzmienia zakorzenionych w tradycyjnych kulturach Euroazji. Dlatego artyści nazwali muzykę Magic Carpathians „ethno core” – przez nią zamierzają dotrzeć do samego serca najstarszych tradycji muzycznych, do samego jądra prawdy o rdzennej kulturze naszej Ziemi.Krytycy w Polsce i na świecie porównują Projekt Karpaty Magiczne do „wschodnioeuropejskiego Art Ensemble of Chicago”, a specyficzna technika wokalna Anny Nacher jest opisywana przez przywołanie nazwisk Diamandy Galas, Renate Knaupt czy Lydii Lunch, choć śpiewa ona także klimatyczne, kameralne piosenki w stylu Brigitte Fontaine czy Björk.

Choroba z Minamaty to syndrom spowodowany przez przyjęcie do organizmu trujących związków rtęci. Została po raz pierwszy rozpoznana w 1956 roku w Japonii u mieszkańców miasta od którego wzięła swoją nazwę. Jej symptomy to zaburzenia czucia, osłabiony odbiór bodźców, a w skrajnych przypadkach prowadziła do całkowitego paraliżu i upośledzenia świadomości. Spowodowana została przez ścieki wpuszczane przez koncern Chisso do wód zatoki Minamata. Żyjące tam organizmy w swoim metabolizmie przekształciły je w związki metylortęci, trując spożywających je po wyłowieniu ludzi. Historia i pochodzenie tej choroby jest bardzo metaforyczne i w doskonały sposób obrazuje stan współczesnego socjoekonomicznego systemu. Tak jak wiele innych chorób, które zaistniały dzięki niszczącej działalności człowieka, choroba z Minamaty była przez długi czas ignorowana. Starając się zwrócić uwagę na ten cywilizacyjny problem, francuski muzyk i artysta wizualny Philip Escartin, występujący pod pseudonimem Tiburce, wydaje w 1984 roku pierwszy album swojej formacji nazywając ją Minamata – wyrazem, który był swoistym symbolem absurdalności i oburzającej obojętności cechującej związki pomiędzy przemysłem, naturą i społeczeństwem. Początkowo zespół występował w składzie trzyosobowym. W tym czasie grupa swoim radykalizmem i prowokacyjnością na gruncie francuskim konkurowała tylko z bruitystyczną formacją Le Syndicat. Jednak Tiburce szybko zwolnił pozostałych członków i kontynuował już samodzielne nagrywanie muzyki pod szyldem La Nomenklatur. Niektóre z nagrań obu projektów wydał pod szyldem własnej wytwórni Les Nouvelles Propagandes. W 2002 roku Tiburce postanowił wskrzesić swój macierzysty projekt, dzięki czemu muzyka Minamaty doczekała się licznych reedycji. W 2008 roku wytwórnia Nuit & Brouillard wydała album Niigata – reprint trzeciej kasety nagranej i wydanej w 1985 roku – najbardziej bezkompromisowy materiał w dorobku formacji.  W 2009 roku światło dzienne ujrzało wydawnictwo składające się z CD i DVD pod tytułem Cyclator z nowym materiałem audio i wideo, który Minamata zaprezentowała podczas festiwalu Tonwellen Konferenz 2 w niemieckim mieście Burscheid, będące kolejną formą cywilizacyjnego oskarżenia ludzkości. Tytułowy Cyclator to rodzaj mechanicznej struktury wynalezionej rzekomo do oczyszczenia wód zatoki Minamata, które okazało się wielkim oszustwem rządu japońskiego. Liczba ofiar – nie tylko katastrof ekologicznych – wzrasta każdego dnia. Formacja Minamata stara się swoją twórczością zwrócić na to uwagę. Zarówno formą (w warstwie brzmieniowej jest to radykalne power electronics w starym stylu – rebelianckie, bezkompromisowe, brutalne i agresywne, z dzikim rykiem przesterowanych głosów zamiast śpiewu), jak i treścią (najnowszy album o wymownym tytule Politkovskaïa opowiada o wszelkich formach łamania praw człowieka i ograniczania jego wolności przez systemy polityczne).

Hałaśliwa, instynktowna i organiczna muzyka Petera Hope, znanego przede wszystkim z projektu The Box, to oryginalny mariaż punka, free jazzu i elektronicznej awangardy. Ten innowacyjny i bezkompromisowy wokalista, przy którym nawet głos Toma Waitsa brzmi nieśmiało i grzecznie, zapisał się w annałach post-punka i industrialu, kolaborując z wieloma zespołami i muzykami. Przez ponad dwadzieścia lat swoją działalnością artystyczną ten artysta muzycznie walczył przeciwko wszelkim zastałym formom w sztuce. Ta wiecznie niespokojna dusza interesowała się tylko tymi gatunkami i strukturami, które można było skalać i zniszczyć, a potem odbudować w zupełnie innym kształcie. Na swoim koncie ma ponad trzydzieści wydawnictw nagranych w latach 1983-2002 w różnych konfiguracjach artystycznych. Wyobraźcie sobie barda, który nie śpiewa o starożytnych bogach, boginiach i herosach, lecz o ponurych kanałach, zamordowanych mężach, igłach, nożach i fatalnych wypadkach podczas pracy – to właśnie Peter Hope, który po latach spędzonych na dobrowolnym odosobnieniu na archipelagu Hebrydów Zewnętrznych, znów powrócił, by obrażać, szokować i fascynować.

Bernhard Hansbauer czyli DJ Scrag! (pseudonim zaczerpnięty z tytułu splitu Nurse With Wound z Current 93) to pochodzący z Wiednia DJ, prezentujący w swoich setach muzykę oscylująca w klimatach gothic, EBM, darkwave, industrial, avantgarde i postpunk. Obok swojej aktywności jako DJ prowadzi internetowe wydawnictwo Bleak Records – pod tym szyldem organizuje także koncerty i różnego typu wydarzenia artystyczne. Jako  Red.Chamber tworzy również muzykę – pełne mroku elektroniczne i minimalistyczne dźwięki . Jest stałym współpracownikiem netlabelu Laridae i współprowadzącym portal

Sieben to autorski projekt muzyczny Matta Howdena. Jego oryginalna technika twórcza opiera się na wyprowadzeniu muzycznej frazy, którą następnie zapętla i wzbogaca o kolejne, precyzyjnie dobrane szczegóły. Efekt końcowy jest zaskakujący – słuchając utworów Howdena trudno uwierzyć, iż stanowią one pracę wyłącznie jednej osoby.

Matt Howden otwarcie przyznaje się do inspiracji muzycznych wyniesionych z klasycznej angielskiej muzyki, zaraz obok wymienia jednak takie zespoły jak Joy Division, Echo and the Bunnymen czy Bauhaus. Swoje bogate doświadczenie artystyczne zgromadził pracował z takimi wykonawcami i zespołami, jak Sol Invictus, Of the Wand & the Moon, Harvest Rain, The Raindogs, Tonym Wakefordem, L’Orchestra Noir, L’Ame Immortelle, Emilie Autumn, Faith & The Muse, Larsen, Chris Eckman, Spiritual Front, Shock Headed Peters, Hekate, Job Karma, The Mystery School czy HaWthorn.
Głównym instrumentem Matta są skrzypce, na których nauczył się samodzielnie grać – swój pierwszy instrument, który dostał od przyjaciela swojego dziadka. Po trwającej dwa lata nauce gry zaczął występować jako uliczny artysta na ulicach Newark, Lincoln i Grantham. W 1986 roku przeprowadził się do Sheffield, by stać się częścią tętniącej życiem tamtejszej sceny muzycznej, grając w takich składach jak The Glass Hammers, Pig64, Yonni czy Stiki. Projekt Siebien swoje powstanie zawdzięcza I Ching – Księdze Przemian, starożytnej chińskiej wróżbie. Jego przyjaciel wywróżył mu z niej, że powinien zacząć tworzyć taką muzykę, jaką chce, a nie taką, jaka spodobała by się innym. To właśnie spowodowało, że Howden poświecił się w całości swojej karierze solowej.

Podstawą Sieben jest wielość poziomów – poziomów instrumentu i głosu, które mają na celu hipnotycznie zaciągnąć słuchacza w świat emocji. Tekstowo tematy zmieniają się z albumu na album , ale połączane są zawsze tym samym poczuciem dysonansu – miękki, powierzchniowy głos artysty wyśpiewuje mroczne i zaskakujące historie. Inteligentne użycie metafor i archaicznego języka jest przeciwstawione bogatej muzycznej strukturze. Centralne miejsce zajmują w niej oczywiście skrzypce, a niecodzienny sposób gry Howdena nadaje muzyce Sieben rozpoznawalne piętno, które trudno porównać z czymś innym. Sieben często jest klasyfikowane jako muzyka neofolkowa, gotycka czy eksperymentalna – jednoczesnie może być opisana jako alternatywna, indie, piękna, melancholijna, freakfolkowa – i można by tu jeszcze długo wymieniać inne określenia.

Skrol to kolektywna kreacja trójki pochodzących z Czech muzyków – kompozytora, instrumentalisty i alchemika dźwięku Vladimira Hirscha, wokalistki Martiny Sanollovej i oraz piszącego teksty producenta Toma Saivona, którzy pod tym szyldem połączyli swe siły w Pradze jesienią 1995 roku, by wkrótce stać się jednym najbardziej bezkompromisowych i radykalnych projektów muzycznych w swoim kraju. Podstawowa zasada twórcza zespołu opiera się na wykorzystaniu neoklasycznych konceptów w połączeniu z martialową odmianą estetyki industrialnej – w ten sposób muzycy tworzą organiczny dźwiękowy amalgamat obu gatunków wtłoczony w tradycyjną piosenkową formę zaczerpniętą ze stylistyki klasycznego rocka. Jest tu miejsce na  cyfrową manipulację instrumentów strunowych, dętych czy organów umiejscowionych na tle perkusyjnym tle i wymieszanych z intensywnym dark ambientem i surowymi militarnymi rytmami. Uparte, nawracające instrumentalne pętle często stanowią wyraźny kontrapunkt dla momentów melodyjnego spokoju, noisowe środowisko dźwiękowe wtłoczone jest w klasyczną formę zwrotka-refren, a surowe, gęste i niszczycielskie brzmienie, stanowiące agresywne podłoże muzyki projektu wspierane jest przez pełne emocji wokale – zarówno męskie i żeńskie.Podstawowe inspiracje zespołu wywodzą się głównie ze słowiańskich melodii i technik harmonicznych, dzięki użyciu których artyści starają się zgłębić swoje etniczne korzenie i muzykę tkwiącą u źródeł ich tradycji. I tak ukierunkowane zainteresowania muzycy przedstawiają używając nowoczesnych form muzyki klasycznej – zarówno poprzez jej instrumentację i wykorzystanie wszelkich możliwości dźwiękowych (syntezatory i samplery są używane w konfiguracji z instrumentacją klasycznej orkiestry) i ich integrację z ambientowymi strukturami. Rytualistyczne transy wokalistki Martiny, która często śpiewa w ekstatycznym szale łącząc go z fizyczną, wręcz teatralną widowiskowością, wspierane przez hałas kreowany dwóch pozostałych muzyków przebranych w maski terrorystów, stały się znakiem rozpoznawczym występów formacji na żywo. Skrol regularnie występuje w wielu krajach – zarówno w Europie, jak i poza jej granicami.

Idea The Anti-Group Communications jest efektem nieposkromionego instynktu twórczego Adi Newtona, spiritus movens legendarnego Clock DVA. Wszechstronność i muzyczna wiedza zaczęła rozsadzać ramy jego najbardziej znanego zespołu. Ideą projektu było koncentrowanie artystów i teoretyków z różnych środowisk, realizując kolejne, jednorazowe projekty w ramach multimedialnego kolektywu. T.A.G.C. miał  być rodzajem aktywnej platformy, interdyscyplinarnej jednostki artystyczno-badawczej, fluktuującej organizacji grupującej muzyków, plastyków, filmowców  itd. dokumentujących swoje eksperymenty jako T.A.G.C. Otwarty organizm T.A.G.C. zawarł w sobie eksperyment, wykluczający jakiekolwiek limity. Tak jak większości prac Adi Newtona, także wszystkim wystąpieniom T.A.G.C. towarzyszy rozległy teoretyczny research. Naukowe  opisy dotykają tematyki eksperymentów auralnych, psychoakustyki, doświadczeń z psychoaktywnymi częstotliwościami dźwięku. Od dźwiękowej stymulacji procesów mózgowych, poprzez badanie roli częstotliwości i rytmów używanych w rytuałach voodoo. Od  przywołania hermetycznych idei z przeszłości do penetracji utajnionych eksperymentów współczesnych laboratoriów wojskowych. Sięgając bezpośrednio po audialne dokumenty T.A.G.C. otrzymujemy muzykę zaskakująca różnorodnością. Nieprzewidywalne produkty T.A.G.C. zawierają kontemplatywne kompozycje, docierające do granic wszechświata, quasi free jazz, muzykę sferyczną i etniczną; no wave, elektroakustyczną muzyka rytuału jak i hity nadające się na industrialny dance floor. Zagadką pozostaje jaki set T.A.G.C. zaprezentuje na WIF 2018.
[WS]

Tim Lewis, znany przede wszystkim pod artystycznym pseudonimem Thighpaulsandra  to walijski muzyk i multiinstrumentalista, znany głównie z gry na syntezatorach i keyboardach w licznych eksperymentalnych projektach. Jeszcze pod swoim prawdziwym nazwiskiem nagrywał w początkach swojej kariery z legendarnym Julianem Cope, za którego namową przybrał swój pseudonim. Pochodząc z rodziny muzyków, jego fascynacja dźwiękiem pojawiła się bardzo wcześnie w naturalny sposób. Studiował między innymi grę na fortepianie, organach i waltorni, jednocześnie zgłębiając inne strony rzeczywistości, przez osiem lat pracując jako dyplomowany pielęgniarz w zakładzie dla psychicznie chorych. Swoją karierę muzyczną rozpoczął we wczesnych latach 80-tych z metalowym zespołem Temper Temper, z którym współpracę jednak szybko zakończył, nie mogąc dać w nim ujścia swoim prawdziwym inspiracjom, czyli krautrockiem i improwizowaną muzyką elektroniczną. Jego współpraca z Julianem Cope stworzyła właściwą atmosferę i dzięki temu w 1997 roku Thighpaulsandra dołączył do słynnego space-rockowego zespołu Spiritualized, a później do formacji Coil, której członkiem był na takich albumach, jak Astral Disaster, Musick To Play In The Dark Vol. 1, Musick To Play In The Dark Vol. 2, Time Machines, Black Antlers i The Ape of Naples. Jego pierwsze trzy wydawnictwa solowe ukazały się w wytwórni Eskaton, należącej do muzyków Coil, którzy aktywnie wspierali go podczas ich nagrywania.Twórczość Thigpaulsandry jest wyjątkowo trudna do zaklasyfikowania – zamiast wymieniać szereg estetyk i stylistyk, do których nawiązywał na swojej muzycznej ścieżce, prościej jest po prostu zwrócić uwagę na tych wszystkich, czasem diametralnie od siebie różnych wykonawców z którymi współpracował: między innymi Coil, Julian Cope, Spiritualized, Waterboys, Cyclobe czy Elizabeth Frazer z formacji Cocteau Twins. Podejmując się karkołomnej próby opisania muzyki z jego solowych wydawnictw, warto zwrócić uwagę na kilka elementów stale obecnych w jego kompozycjach – to utwory złożone z dźwięków właściwych dla muzyki konkretnej, pełne wielowymiarowej elektroniki, wściekłych pomruków i atmosferycznych brzmień. Najprościej powiedzieć, że cała twórczość Tima Lewisa to muzyczny eksperyment doprowadzony do perfekcji. W jego muzyce można odnaleźć elementy awangardy, krautrocka, space-rocka, muzyki klasycznej i jazzu, ale to wszystko egzystuje na nowych zasadach w jego dźwiękowym uniwersum. To mieniący się różnymi barwami kalejdoskop dźwięków, tak unikalnych jak ich stwórca.

Thorofon, niemiecki projekt muzyczny, grający industrial i power electronics, został powołany do życia w 1995 roku przez Daniela Hofmanna, znanego na muzycznej scenie jako Anton Knilpert, wspieranego przez charyzmatyczną wokalistkę Geneviève Pasquier. Grupa początkowo podążała artystyczną ścieżką i muzyczną tradycją wytyczoną przez takie formacje, jak Throbbing Gristle czy SPK, ale szybko wyewoluowała, wypracowując swój rozpoznawalny i unikalny styl. Zespół zyskał rozgłos i uznanie na scenie postindustrialnej wraz wydaniem debiutanckiego albumu  Maximum Punishment Solutions z 1997 roku. Podczas gdy Anton Knilpert i Geneviève Pasquier pozostają centralnymi i stałymi członkami formacji, zapraszają też do współpracy często innych muzyków, takich jak Julius Gospodard & Tikki Nagual. Po dziesięciu latach istnienia, formacja przekształciła się w nowy projekt o nazwie The Music Wreckers, a sam Knilpert zmienił swój artystyczny pseudonim na Dan Courtman. Pod koniec 2010 roku muzycy zdecydowali się wrócić do grania pod szyldem Thorofon.

Walter Robotka to centralna postać austriackiej sceny insdustrialnej i jej niestrudzony promotor. Muzyk (udzielał się w projektach The Altai Chamber Orchestra, Sandy & Boris i Statik), wydawca (twórca i właściciel wytwórni Klanggalerie), organizator koncertów i DJ.

Zoviet France – zapisywane także jako $OVIET:FRANCE:, Soviet France, :zoviet-france: czy :zoviet*france: – to grupa pochodząca z Newcastle w Anglii, jeden z najbardziej znaczących zespołów powstałych w nurcie muzyki industrialnej. To formacja anonimowych postindustrialistów, dronologów, pseudo-etnomuzykologów i dźwiękowych terrorystów, których badania i działalność zaprowadziły w kierunku fikcyjnych kultur, w których rzeczywistość w wyraźny sposób miesza się z marzeniem sennym. Już od samego momentu powstania w 1980 roku, Zoviet France dokonało radykalnego artystycznego mariażu z tanią technologią starych rejestratorów dźwięku, z samodzielnie konstruowanymi chałupniczą metodą akustycznymi instrumentami, z prymitywnymi urządzeniami samplującymi i zapętlającymi dźwięk. I dzięki takiemu instrumentarium kolektyw wykreował unikalny słownik postindustrialnej dźwiękowej hipnozy. Podczas trzech dekad swojego istnienia przez grupę przewinęło się wielu członków – między innymi Neil Ramshaw, Peter Jensen, Robin Storey (działający pod szyldem Rapoon), Lisa Hale, Paolo Di Paolo, Mark Spybey (Dead Voices on Air) czy Andy Eardley.  Obecnie jako Zoviet France występuje jej współzałożyciel Ben Ponton wspomagany przez Mark Warrena.

Muzyka formacji oparta jest na dronowych strukturach przeciwstawionych rozbitym rytmom i zanikającym, pełnym dysonansów melodiom. Ich wczesne wydawnictwa były opisywane jako dzieła sytuujące się gdzieś pomiędzy muzyką konkretną i plemienną. Artyści nagminnie wykorzystywali zaniedbywane w oficjalnej kulturze techniki i źródła dźwięku – takie jak nagrania starych przekazów radiowych, zabawkowe instrumenty czy nagrania terenowe – często radykalnie przemienione i zapętlone. Muzycy stopniowo dodawali do swojej twórczości elektroniczne elementy, pomijając jednak zdecydowanie komputerowe techniki kompozycyjne. Sięgając korzeniami punka, post-punku, new wave i industrialu, zespół skorzystał z punkowego etosu nieskończonych możliwości i stał się kreacją samą w sobie. Tworzone przez artystów utwory nie były utworami w jakimkolwiek tradycyjnym tego słowa znaczeniu, lecz dźwiękowymi labiryntami, z których część była tak zadziwiająco kompleksowa, że w większości przypadków muzycy nie byli w stanie odtworzyć ich potem podczas występów na żywo. Z tego właśnie powodu ich koncerty zawsze zawierają improwizowany materiał.

Próbując w najprostszy sposób, najbardziej zrozumiałymi słowami i definicjami opisać muzykę projektu, można stwierdzić, że jest to dark ambient z silnym wpływem muzyki etnicznej. Jest tu wiele plemiennych rytmów perkusyjnych, zaśpiewów i orientalnych elementów, zanurzonych dronach, pętlach i samplach typowych dla industrialnych grup z lat osiemdziesiątych. Grupa potrafi kreować melodyjne i rytmiczne utwory, wypełniając je jednak niecodzienną aranżacją, atonalnym noisem i repetycjami zapewniającymi atmosferyczny szkielet. Zespół wciąż kontynuuje odkrywanie piękna tkwiącego w hałasie, podążając ścieżką łączenia abstrakcyjnych dźwiękowych kolaży i elektronicznej manipulacji z bruitystycznym wykorzystaniem swojego oryginalnego instrumentarium.

X Wrocław Industrial Festival

Mecenat

Powrót do góry