Jesteś tutaj

NON TOXIQUE LOST (D)

Non Toxique Lost powstało na początku lat 80-tych w niemieckiej Moguncji. Nazwa dla projektu została zaczerpnięta od określenia gazu musztardowego, chemicznej broni, dla której używano kryptonimu LOST, skrótu wywiedzionego od nazwisk Lommel i Steinkopf, naukowców odpowiedzialnych za jego wynalezienie podczas I Wojny Światowej. Mimo że nazwa zespołu odnosiła się do „niezagrażającego” charakteru jego muzyki, w końcu zaczęła też oznaczać bezkompromisową walkę przeciwko skostniałym wzorcom muzycznej kultury tego czasu. Grupa założona przez członków miejscowych formacji punkowych – Sea Wantona i A. Wollscheida, szybko została wepchnięta do pojemnej szuflady stylistycznej z etykietką Neue Deutsche Welle – zespół uważał się jednak za część rozwijającego się ruchu industrialnego. Muzycy inspirowali się przede wszystkim dokonaniami Throbbing Gristle, SPK czy Whitehouse – dzięki nim wytworzyli swój własny styl oparty na transowej ścianie dźwięku, pulsujących syntezatorach i gniewnych wokalizach. Dwie główne idee, które kierowały działaniami grupy, to analiza doświadczenia „życia codziennego” i wyraźna postawa polityczna. W swojej muzycznej koncepcji członkowie korzystali nie tylko z tradycyjnego instrumentarium, ale także nie niekonwencjonalnych źródeł dźwięku. Pierwotnie wydając swoją muzykę tylko na kasetach, NTL doczekał się w końcu pierwszego winylowego krążka Wanton w 1986 roku. Wciąż działając w opozycji przeciw zastałym schematom rynku muzycznego i hipokryzji niemieckiego społeczeństwa, zespół doczekał się miana jednej z najbardziej bezkompromisowych i buntowniczych grup lat osiemdziesiątych. Grupa w pewnym momencie zawiesiła działalność, lecz po jakimś czasie Sea Wanton wraz z nowymi towarzyszami walki powrócił znów jako Non Toxique Lost. W chwili obecnej muzyka zespołu oparta jest przede wszystkim o brzmienie współczesnych źródeł dźwięku, takich jak samplery i komputery, ale wciąż pozostała przywiązana do idei elektronicznej surowości i radykalnej politycznej wizji świata oraz – co chyba najważniejsze – do kreowania swojego własnego muzycznego kosmosu.